- Szczegóły
Określenie „cierpliwe oko Karabasza” trafiło do literatury filmowej. Polegało to na tym, że potrafił czekać godzinę, dwie na odpowiedni moment, bo ciągle ta taśma, a metr taśmy kosztował bardzo dużo. W te sytuacje wpasował się Niedbalski (operator, pasjonat swojej pracy), odpowiadali sobie charakterologicznie.
Andrzej Sapija o Kazimierzu Karabaszu "Intensywność patrzenia" Spotkanie z cyklu Wtedy–Teraz. Kuratorem cyklu jest Michał Oleszczyk Polska Szkoła Dokumentu Filmoteka Narodowa - Instytut Audiowizualny 14 10 2017
- Szczegóły
Odczułem jasność tego spotkania. Tam jest zatrważająca, budząca respekt ilość osób zgromadzonych w tym miejscu. Bardzo miło rozczarowało mnie miejsce. Oni tam koczują, w warunkach jakie sobie stworzyli, są zdyscyplinowaniu i radośni.
Marek Kondrat | Niedziela z... O spotkaniu MK na Woodstoku Jerzego w ramach ASP Owsiaka Rozmowa Wojciecha Manna 2010 Telewizja Polska S.A., Narodowy Instytut Audiowizualny
- Szczegóły
Trzecie spotkanie w Poitiers w ramach spotkań literackich, było zdumiewające, bardzo ważne dla mnie. Znalazłam się w takim ośrodku wychowawczym dla dzieci niepełnosprawnych. Cały ten ośrodek obejmował olbrzymie gospodarstwo zaprojektowane specjalnie dla potrzeb tych dzieci. Były i stajnie, mieli lotnie; stosunek do tych dzieci był rewelacyjny. Poszłam tam ze złym nastawieniem. Ale z czasem rodziło się we mnie coś jasnego. Rozmawialiśmy o różnych sprawach. Wśród tych znalazła się dziewczynka, która nie miała kontaktu żadnego, z nikim, przez siedem lat swojego życia. Nie miała rączek, nie mówiła. Dyrektor wpadła na taki pomysł: założył jej na głowę taki "bociani dziób" przy pomocy którego uczył ją wystukiwać na komputerze litery. Okazało się, że to dziecko miało cudowny wewnętrzny świat, ona była główną autorką wierszy wydanych w tym ośrodku. Dzięki technice wróciło do tej społeczności. Technika pozwoliła przełamać sytuację.
Urszula Kozioł | Swoje dzieła podpisywała także pseudonimami: „Antoni Migacz”, „Mirka Kargol”, „Faun”, czy „UKA”. 1999 NINATEKA Polskie Radio S.A.
- Szczegóły
Kolejnym spotkaniem było spotkanie w domu starców, ogród, dom w starodrzewie, każdy pensjonariusz ma własny pokój, ma swoje mebelki; na dole jadalnia, bawialnia. Jest taka atmosfera na pół domowa. Nagle drzwi się otwierają i wprowadzają dwie klasy szkolne. Byłam bardzo zdenerwowana, to niemożliwe, żebym zrobiła spotkanie z taką publicznością, aż z taką rozpiętością wieku. Zaczęłam od tych mitów bretońskich. Później swoje mity zasłyszane w dzieciństwie zaczęły opowiadać starsze panie.
Urszula Kozioł | Swoje dzieła podpisywała także pseudonimami: „Antoni Migacz”, „Mirka Kargol”, „Faun”, czy „UKA”. 1999 NINATEKA Polskie Radio S.A.
- Szczegóły
Znalazłam się w Poitiers (miejscowość i gmina we Francji, prefektura departamentu Vienne), gdzie młodzi działacze kultury uznali, że cały ten departament jest uśpiony. Postanowili zaprosić pisarzy z całego świata. Codziennie były spotkania w różnych małych wioskach, w szkołach i świetlicach. Trafiła do takiej szkoły wiejskiej gdzie nie było klas tylko te wszystkie dzieci były równocześnie w tym samym pomieszczeniu. Ale były też pracownie fantastycznie wyposażone. Dzieci robiły różne wariacje na temat wcześniej przysłanych moich tekstów. [...] Później trafiłam do innej szkółki wiejskiej. Tam chciałem zacząć rozmowę od tych dawnych mitów bretońskich, od króla Artura, nawiązywałam lokalnych legend ale nic się nie uda przypomniałam sobie, że tam niedaleko znajduje się dolmen, zabytek megalitycznej kultury, są te menhiry stojące sztorcem głazy potężne i są te kamienne ołtarze. I nic. Powiedziałam do nauczyciela już poirytowana, i idźmy na tą wycieczkę, to tylko 2 kilometry od szkoły, niech oni to zobaczą. Ale nauczyciel nie i nie. Nie chciał. Poszłam więc sama i znalazłam, megalityczny, kamienny grot. Czekał na mnie.
Urszula Kozioł | Swoje dzieła podpisywała także pseudonimami: „Antoni Migacz”, „Mirka Kargol”, „Faun”, czy „UKA”. 1999 NINATEKA Polskie Radio S.A.