Znalazłam się w Poitiers (miejscowość i gmina we Francji, prefektura departamentu Vienne), gdzie młodzi działacze kultury uznali, że cały ten departament jest uśpiony. Postanowili zaprosić pisarzy z całego świata. Codziennie były spotkania w różnych małych wioskach, w szkołach i świetlicach. Trafiła do takiej szkoły wiejskiej gdzie nie było klas tylko te wszystkie dzieci były równocześnie w tym samym pomieszczeniu. Ale były też pracownie fantastycznie wyposażone. Dzieci robiły różne wariacje na temat wcześniej przysłanych moich tekstów. [...] Później trafiłam do innej szkółki wiejskiej. Tam chciałem zacząć rozmowę od tych dawnych mitów bretońskich, od króla Artura, nawiązywałam lokalnych legend ale nic się nie uda przypomniałam sobie, że tam niedaleko znajduje się dolmen, zabytek megalitycznej kultury, są te menhiry stojące sztorcem głazy potężne i są te kamienne ołtarze. I nic. Powiedziałam do nauczyciela już poirytowana, i idźmy na tą wycieczkę, to tylko 2 kilometry od szkoły, niech oni to zobaczą. Ale nauczyciel nie i nie. Nie chciał. Poszłam więc sama i znalazłam, megalityczny, kamienny grot. Czekał na mnie.
Urszula Kozioł | Swoje dzieła podpisywała także pseudonimami: „Antoni Migacz”, „Mirka Kargol”, „Faun”, czy „UKA”. 1999 NINATEKA Polskie Radio S.A.
Znalazłam się w Poitiers
- Szczegóły