Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

Czego my sami nie jesteśmy w stanie sobie popsuć?   

Honorowy Obywatel M. Szczecin    Władysław Bartoszewski        1 04 06    Spotkanie w Sali Kongresowej Uniwersytetu Szczecińskiego.                  

Ex Libris Jerzego Zyma

Szczęście, że ciągle jest zachód! Słońce węszy z bliska po horyzoncie za miejscem, w którym zdecyduje się zapaść.

 

Beata Obertyńska „W domu niewoli” PAX 1991

Zaciąganie długów na poczet inwestycji, a nawet pokrycia bieżących zobowiązań, to modus operandi współczesnego państwa, od którego nikt nie zamierza odchodzić. Dług nie jest dla polityków przykrą koniecznością, ale wspaniałym wynalazkiem, pozwalającym przesuwać odpowiedzialność za głupie decyzje na kolejne ekipy, aż do momentu tąpnięcia (jak w Grecji).

Sebastian Stodolak Budżet nie jest nasz. Co by się stało gdyby wszyscy podatnicy uczciwie rozliczali się z fiskusem? http://forsal.pl/artykuly/1028098,sciagalnosc-podatkow-co-by-sie-stalo-gdyby-wszyscy-podatnicy-uczciwie-rozliczali-sie-z-fiskusem.html?utm_source=mailing&utm_medium=forsal&utm_campaign=17-03-2017  17 marca 2017, 09:00

[...] laureatka Nagrody Nobla w ekonomii Elinor Ostrom, która zrehabilitowała pojęcie własności wspólnej, przekonując, że nie zawsze musi się kończyć „tragedią”, uważała, że zarządzanie wspólnymi zasobami bywa efektywniejsze, gdy oddać je społecznościom, a nie rządowemu pośrednikowi. Wierzyła w rozsądek współpracujących ze sobą jednostek, w naturalnie tworzący się ład, a nie w pogląd, że wystarczy skarb państwa wypełnić daninami i postawić urzędnika, by rozwiązać palące gospodarkę problemy.

Sebastian Stodolak Budżet nie jest nasz. Co by się stało gdyby wszyscy podatnicy uczciwie rozliczali się z fiskusem? http://forsal.pl/artykuly/1028098,sciagalnosc-podatkow-co-by-sie-stalo-gdyby-wszyscy-podatnicy-uczciwie-rozliczali-sie-z-fiskusem.html?utm_source=mailing&utm_medium=forsal&utm_campaign=17-03-2017 17 marca 2017, 09:00

Ex Libris Jerzego Zyma

I rozpoczęła się wtedy epoka mistyfikacji, obrzydliwych żartów, szerzenia pogłosek celem wytworzenia klimatu zamieszania, niepewności, nerwowego podniecenia w całym kraju.

 Alejo Carpentier „Szaleństwo i metoda” Hawana – Paryż 1971 – 1973 / Czytelnik 1980

eeeell_chupacabra,  8 godzin temu

Leniwi anglicy z małych miast, którzy najchętniej dupy w bidecie by sobie nie podmyli z lenistwa, czując sie przytłoczeni, że niewolników potrzebują więcej niż liczy populacja leniwych anglików. Do mycia okien, aut, sprzątania, mycia dup, prania dywanów, gotowania, opieki nad leniwymi babciami.. Czy coś jeszcze? Przytłoczyło ich to tak, że chcą nagle sami pracować na magazynach, w fabrykach, patroszyć ryby i pracować w chłodniach, jeździć tirami oraz śmieciarkami. Dlatego wymyślili sobie brexit, żeby łatwiej było samemu wykonywać te mega fajne prace. Cyrk.

Pozdrawiam

W odpowiedzi na rozmowę "Brexit. Anglicy z małych miast czują się osaczeni przez obcych z Polski" Marek Górlikowski GW 31 marca 2017 | 23:58