* Homilia * Abp życiński * Senator Niesiołowski * Pytanie testowe * JP i JP II * Zagubione tablice Mojżesza. *
7 stycznia,
Czym jest Kościół? To my i wy, my i oni? Nie będzie Kościoła, jeżeli będzie podzielony. Hierarchia i wspólnota.
8 stycznia,
W trosce o dobro Kościoła, ustąpił. Czemu w trosce o dobro Kościół, nie odstąpił?
My nie chcemy takich sądów. A jakie? Po co sądy, sumienie powinno wystarczyć.
Z Włoch: hiper moralizm polski.
Włodzimierz Kaczmarek podgląda kruki. Nie widziałem kruka na wolności. Czy ktoś w Polsce robi jeszcze takie filmy?
9 stycznia,
Pogoda podła. I samopoczucie też. Wstrętna, bura beznadzieja.
Rozmowa dziennikarzy i chyba studentów z abpem Jóżefem życińskim. Taką rozmowę warto mieć w archiwum domowym. Ale nie ma jej na stronie TVN24.
W klubie "Legia" pojawiły się nowe twarze; chyba raczej nogi ...
10 stycznia,
Co ja zrobiłbym z taka informacją o swoim zwierzchniku duchowym, może bardziej przewodniku, jak ta o przeszłości arcybiskupa warszawskiego? Do kogo pójść?
Jakie konsekwencje miała ta działalność agenturalna ? Kogo dotyczyła, czyją karierę załamała,kogo "wkręciła" w maszynkę SB?
Niech ksiądz Prymas odpowie mi na te pytania; gdyby żył ks. Popiełuszko, cudem wyratowany z tego zamachu pod Włocławkiem, z pewnością by wybaczył. Powinniśmy wybaczać i troszczyć się o ludzkie dusze.
Jeżeli Andrzej Samson, korzystając z zaufania jakie mu okazywali pacjenci i ich rodzice, prowadzi z dziećmi praktyki pedofilskie, to zostaje skazany na osiem lat pozbawienia wolności i 5 lat prawa wykonywania zawodu.
Jeżeli biskup molestuje kleryków - trzeba się zapytać byłych kleryków seminarium w łomży, którzy zrezygnowali z kapłaństwa, i nie siedzi w pace, to jest to niesprawiedliwe. Zwyczajnie niesprawiedliwe.
I Samson, i Petz korzystali z zaufania ludzkiego i tego zaufania nadużyli. Powinna być jedna miara - do paki.
Jakie to świadectwo, te argumenty za obroną agenta? Jakie to świadectwo, ten brak pojednania?
Po co to całe złoto i koronki, ten arogancki zbytek?
Krytykuje się dziennikarzy, że zajmują się ofiarami, a nie katami - sb-kami. Kim zatem jest agent, zwerbowany przez oficera SB, który był sędzią - może nie katem, i skazywał na niebyt ludzi ze swojego otoczenia? Co z jego ofiarami? Słabość można wybaczyć, i trzeba. I słusznie mówi Niesiołowski, że nie weźmie udziału w nagonce, i szczuć sobą nie pozwoli. To mi powiedział kiedyś jakże doświadczony przez tamte czasy Jacek Kleyff; :ja temu co gonią zawsze otworzę drzwi". Tak brzmiał mniej więcej pogląd Jacka na szukanie i szczucie ofiar.
Na czym polega zatem problem? Czego tak naprawdę nie można rozstrzygnąć? Czego nie wiadomo?
Nie wiadomo na jakiej skale jest zbudowany ten nasz polski kościół. Czy na lotnym piasku, czy na opoce? Ta wątpliwość uwiera hierarchów, a problem zjednoczenia tej naszej wspólnoty, wydaje się nierozwiązywalny. Bo bez ewangelicznej prostoty się nie obejdzie. A słowa już nie wystarczą, nie mówiąc o połajankach i wskazywaniu cywilom miejsca w szyku .
Sławomir SKRZYPEK to dobra tarcza. I wszyscy starali się, żeby stanąć na miejscu dla strzelców. "Miał mało do powiedzenia." - dziennikarka. "Był powściągliwy"... poseł Cymański. To obrazuje i wyjaśnia całą dyskusję.
11 stycznia,
Jeszcze raz Ci mówię, niechże to wreszcie do Ciebie dotrze: żadnego udziału w nagonce. Ale pytania są. Pytanie testowe: co ja bym zrobił z taką informacyjna "bombą"?
Festiwal będzie się nazywał Gramy 2007, inicjatorem jest Polskie Radio Szczecin, niebawem regulamin i szczegóły. Mają powstać nowe piosenki, mają się pojawić nowi autorzy i kompozytorzy. po raz pierwszy od wielu lat w siedzibie Polskiego Radia Szczecin spotkali się organizatorzy życia
W telewizji. "Odtworzenie widoku stacji kolejowej z czasów wojny jest bardzo trudne." To kwestia założeń i punktu widzenia. Można to załatwić i szybko, i prosto, i niedrogo.
12 stycznia,
Warto żyć. > Pewne francuskie pismo dla mężczyzn ogłosiło konkurs na najlepszy opis poranka. Pierwsze miejsce zajął autor takiej wypowiedzi: "Wstaję, jem śniadanie, biorę prysznic, ubieram się i jadę do domu."
Na lubelszczyźnie chcą strzelać do kruków. Mają zabić 120 ptaków. A kormorany żyją sobie spokojnie.
Ni chuchołku, ni popiołku. Takie powiedzienie mazowieckie.
> Józef Piłsudski za 9.90 już w kioskach! < Marszałet to przewidział; taki handel jego osobą kilkadziesiąt lat temu, przy okazji nagrywania jego głosu na woskowy walec czy też płytę.
JP i JP II. Kto i kiedy będzie tym trzecim, ważnym, potrzebnym i skutecznym
Media dramatycznie nudne ze swoim zaciekawieniem jakie mają dla Ciemnej Strony Mocy. To chyba nieudolność młodych dziennikarzy, tresowanych na posokowce i inne tropiące, Niektórzy w sforze, niektórzy "z partyzanta". Media najpierw chodują polityków, a później na nich polują. Zawsze mają z czego żyć. Ale teraz to przechodzi wszelkie wyobrażenie. Nuda, nuda, nuda.
13 stycznia,
Abp Gocłowski: "Kto nas zniszczył - komuna". To spytajmy też, kto nas niszczy codziennie - alkohol, korupcja, narkotyki, hipokryzja, I powiem tak, to my odpowiadamy za skutki swojego postępowania i za swoje postępowanie. I kolejne pytanie, kto to był "komuna", co to była komuna? Kto to realizował, kto wykonywał? Dop. 30 12 2007 Kto nas niszczy teraz, jak od prawie 20 lat nie ma komuny?
Czy żądam krwi i głów? Nie, nie żądam. Zapomnieć - nie, w żadnym wypadku. Wybaczyć - kto może, niech wybacza. Ujawnić pracowników SB - nie tylko współpracowników - ujawnić. Ujawnić na stronach internetowych. Chyba - przecież służba w interesie państwa polskiego, socjalistycznej ojczyzny była zaszczytna. Niech ludzie wiedzą, niech zadecydują, czy chcą żeby uczył ich dzieci pracownik tej służby. Niech wiedzą wnuczkowie, co robił ich sympatyczny dziadziuś. Ludzie potrafią oddzielić ziarno od plew. Jednemu wybaczą, innemu nie. Jednak wyłączyłbym wywiad i kontrwywiad z tych prezentacji.
Ludzie opowiadają, że sprawiedliwości ze strony "Solidarności" po 1989 roku nie było. Jedni podpisywali lojalki, inni nie. Dobrze, różnie ludziom było i różne mieli sytuacje. Nie byłby w tych kwestiach rygorystą, bo co to znaczyło tak naprawdę. Ci co nie podpisali, wylatywali z pracy. Kiedy jednak przyszła wolność, nikt ich z powrotem nie zaprosił, zdarzało się często właśnie tak; a rządzili ci od tych podpisanych lojalek. Nie potrzebni byli im ci "rygoryści", wyrzuceni w stanie wojennym.
Nikomu nie są potrzebni rygoryści.
Nikt się nie zaparł, nikt nie donosił z jakichś abstrakcyjnych powodów. Chodziło o sukces, o zboczenie, o karierę, o pieniądze, wygodę, O zdrowie lub życie najbliższych. Warto znać motywy.
Jak ocenić postawę prostytutki, które zarabiają ciałem na przyszłe studia, szkołę, dziecko, mieszkanie dla rodziny, bo nie ma innego wyjścia. Chce mieszkać godnie i mieć w przyszłości dobrą pracę.
Czyżby Mojżesz zgubił jakieś tablice, albo ich nie dostał?