* Gazeta  skończyła 18 lat * Kwity, kwity, kwity * Nowi ludzie * Strojenie organów * Koncerty i połowinki * Chiny i wyjście żab * Lech Wałęsa - za chwilę sensacje z IPN. *  Mieszkanie nr 50 * Historyczny Koncert przed pólnocą * Anelka, Christiano Ronaldo, John Terry i Petr Czech, Edwin van den Saar zadecydowali o zwycięstwie Czerwonych Diabłów * Flipper z Dolic *

18 maja

"Gazeta"  skończyła 18 lat. W sobotę tańce, wino i kilku znajomych. Pojechałem tam prosto z Myśliborza.

Jacek Kurski. Ten człowiek nie daje mi spokoju. Co polityka może zrobić z inteligentnym, i pełnym różnych możliwości człowiekiem. Innych mi nie żal, ale tego gościa, z którego świadczeniem powinnosci partyjnych nigdy się nie zgodzę, trochę mi żal. On powinien objąć jakis urząd i musiałby inaczej się zachowywać. Dla osób z zagranicy przypomnienie: JK zwany jest bulterirem partii PIS.

Jutro Stanisław ma ustną maturę z polskiego. Temat - "filozofie" Stanisława Lema.

19 maja

Trzęsienie w Chinach. Dowiedziałem sie o tym wczoraj. Nie ogladałem telewizji, a gazety raczej rzadko. Zwróciłem uwagę na to, że Chiny ujawniły swoją tragedię.  Pierwszy raz pokazano zwykłych ludzi, zwykłe tragedie. Zwykłych Cińczyków. I nie ważne, że jest ich 1,2 miliarda. Dziennikarze twierdzą, że władze do otwarcia, do ujawnienia tego zdarzenia zmusiła olimpiada.Gdyby nie to, zapewne nikt by tak otwarcie o tym nie mówił. Cynizm. Ale może na to się ta olimpiada przyda.

Lech Wałęsa. Anglicy, sięgają po dokumenty po 50 latach. Komu potrzebne są sensacje o Lechu Wałęsie, szczególnie w czasach, kiedy codziennie szarpią się koledzy z podziemia. Gdyby była normalna rozmowa, normalna rozmowa z użyciem argumentów - dlaczego nie? Czy ew. koneksje agenturalne szkodzą Państwu? Nie jesteśmy Niemcami, gdzie otwarcie archiwów Stazi dokonało się z wykorzystaniem służb kontrwywiadowczych RFN. "Miękki" socjalizm polski niszczył ludzi w sposób realny. Mógł sięgnąć po młodego Wałęsę, i wielu innych ludzi. Nie ma dobrych bokserów, są tylko źle trafieni, twierdzi Jerzy Kulej. Praktycznie każdy aktywny człowiek był pod lupą, i każde miejsce gdzie coś się działo. A ci, którzy jeździli zagranicę? I teraz trzeba się wykazać, sięgnąć po fakty, młody człowiek, młodszy od Wałęsy, na zimno ocenia zachowanie człowieka. Czy chcę taką książkę przeczytać? Nie wiem. Po co? W poszukiwaniu haków, sensacji, dla potwierdzenia swoich przekonań, a raczej przeświadczeń. Mam jedno przekonanie i jedną wiedzę. Tamta "Solidarność" to fenomen, a Lech Wałesa to najlepsze, co tę formację mogło spotkać. Jak łatwo rządzić krajem, widać w tych czasach. Porównajmy trudności i osiągnięcia 20-to lecia międzywojennego, z naszymi osiągnięciam i z naszymi możliwościami. Gdyby tak ekipa Wolanda z lokalu 50, z Fagotem, Azzazello na czele, spotkała się z sejmem na sesji, z całodzienną transmisją, kraj by stanął, na wiele godzin. To równie egzotyczne wydarzenie jak kontakt czarnej magii z komunizmem. 

Sensacje szklanego ekranu.

- Pan przecież też klęczał w Częstochowie... Monika Olejnik

- A Pani miała jakieś uwagi do tego mojego klęczenia w Częstochowie...Józef Oleksy

- Ja ? Ależ skąd, ja lubię oglądać premierów na kolanach. Monika Olejnik

Wątek uboczny w dyskusji o antyklerykaliźmie Grzegorza Napieralskiego.

20 maja

Wczoraj, ok. 23.45 po raz pierwszy odezwały się poprawnie organy. Grały piszczałki umieszczone tuż za prospektem . To nieznaczna część baterii piszczałek. Dziś będą strojone kolejne piszczałki  na prospekcie czyli te widoczne. Mechanizmy odkryte, widać te wszystkie winklownice i cięgna, drewniane, druciane metalowe, w akcji.  I obciążone posadzką z katedry - miechy. Mimo, że byliśmy tam już chyba z 6 czy 7 razy, to materiału nie ma wcale tak dużo. Teraz są najciekawsze zdjęcia, kiedy widać to strojenie właśnie. Obcinanie piszczałek, wyciąganie serca i tak dalej. Piszczałki w otworach wiatrownic spoczywają swobodnie, muszę dociec dlaczego. Kiedyś, kiedy te organy stana się ważne, bo ktoś je wykorzysta do wykonania prapremierowego, ważnego utworu, przypomnę sobie podczas koncertu tę późną noc, wcześniejsze potrawy w "Santorinim", Zbyszka Jackowskiego i Leszka Foltyna, pana Darka Zycha, juniora Boguszewskiego, który pisze pracę magisterska o tych organach, i który zadzwonił do Seniora Boguszewskiego i transmitował ojcu ów pierwszy po kilkudziesięciu latach oddech wielkiego, szczecińskiego instrumentu. Był też organista od Serca Jezusowego, który już wcześniej muskał klawiaturę, ale do koncertu nie dotrwał. I przesuwanie betonowych donic przy katedralnej aptece, bo schwytał nas proboszcz Jan Kazieczko przy pomocy szlabanu i nie było zywego ducha, który by nas wypuścił. A donicami zastawił wolny przejazd. Był jeszcze pan organista rodem z Jasła, pan Waldemar, nazwisko uzupełnimy później. I pan, który jest technologiem drewna, a zajmuje się strojeniem organów, jak to opisaliśmy powyżej. I chyba ktoś jeszcze, ale karty kredytowej nie dam. Ważny moment.

22 maja  

Manchester i Chelsea - wczoraj. Dramaturgia, do ostatniego strzału i ostatniej obrony. Czułem, że tak wlaśnie to się skończy.Opowiadanie, że nie liczą sie pieniądze, że nic się nie liczy tylko historia drużyny, że miliord Abramowicza tylko szkodził w budowaniu druzyny z Londynu są chyba bez sensu. Dwóch gości - Lampard i Terry to przecież wychowankowie klubu. Znakomici, równie "angielscy" jak Giggs w najwyższej formie. Zadecydowała stawka meczu i bardziej ambicje Abramowicza, może jego sportowych doradców, nakręcanie tego sukcesu, a nie ten mityczny miliard włożony w klub i kupowanie "obcych" zawodników. Ambicji nie brakowało i jednym i drugim, nie wspominając o umiejętnościach. Nie chodzi też o to, że spotkały się dwa angielskie kluby zmęczone sezonem. Remisy i karne zdarzały się często. Wysoka była stawka meczu.Co by się stało, gdyby przeciwko jednej z tych drużyn zagrała inna wielka, europejska drużyna. np. Real. Chyba nie miałby szans. Być może zaczyna się właśnie mistrzowska era Chelsea i Manchesteru. I za rok dojdzie do takiego samego spotkania w finale ligi mistrzów.

23 maja

Koncert w dziwnym amfiteatrze w Goleniowie. Niezwykły dyrektor łukaszewski. Niezwykłe kobiety z Domu kultury w Goleniowie. Pierwszy w historii biletowany koncert eliminacyjny Gramy, oby nie ostatni. Nie rekomendowaliśmy ich piosenki, bo była za słabo wykonana. Ale autentycznie zachwyciłem sie wokalistką z Dolic. Warto takie osoby wprowadzać na estradę.