Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

Gadatliwość przyrody.

Piotr Michałowski, Pogranicza [74] 2008

* Wybory * Aresztowania * Taśmy * Podsłuchy * Dymisje * Czy o czymś zapomniałem? * Ostatecznie Andrzej Wajda będzie w Szczecinie 19 września * Atrakcja w Koszalinie. * Gwóźdź * Nowy Premier *.Wołowa * Agitproffessor * Parada wojskowa w Warszawie * Zniknęło ciało. * Dożynki * Złocieniaszek * Diegtariew. *

12 sierpnia

Staś na Helu. W jego wieku też podróżowałem, ale zawsze jest jakiś strach.

 Tak się zaczął dzień, Już jesień raczej. Rude kasztany w parku Andersa.

Wreszcie koniec remontowania.

W Koszalinie trwa przesłuchanie Zbigniewa Ziobro i Andrzeja Leppera. Są jajka i pomidory. Koszalin ma swoją wielką atrakcję. "Liczę na to, że decydenci wybierani przez nas, będą rządzić dla nas."

W poniedziałek wywiad Janusza Kaczmarka dla 'Newsweek'a".

Pomijając aspekt moralny całej sprawy przecieku (a może to wcale nie był przeciek, tylko zagrywka tych co ustawili cała "aferę gruntową"), nie żeby nie był istotny, to w jaki sposób zlikwidować korupcję? Ale korupcja to skutek. Może należy, zacząć od likwidacji przyczyn. Zmniejszyć uznaniowość urzędniczych decyzji. Oto na naszych oczach "ginie" dwóch wartościowych ludzi, urzędników. Pomijam, jakie maja charaktery, czy używają w argumeetacji faktów, czy tylko przymiotników. Czy to oni sami weszli na drogę "przyśpieszonych" dochodzeń i szybkich medialnych efektów? O ile znana jest rzeczywistość polityczna, to wiadomo, że politycy nie poniosą żadnej odpowiedzialności za decyzje w żadnej "zawalonej" sprawie. A tu pewnie było wiele osób, które mówiło, pokażcie mi osobę, a ja znajdę paragraf. Albo wy znajdźcie paragraf. Nic w Polsce nie da się zrobić szybko. Przez osiemnaście lat nie udało się zbudować porządnych standardów politycznych, to przez 2, 4, czy nawet 8 lat nie odniesie się sukcesów. Al Capone nie został zniszczony przez superszeryfa Eliota Nessa,  a przez specjalistów księgowych i wybitnego prokuratora  George E. Q. Johnsona. To warto poczytać - www.crimelibrary.com. Sytuacja nie jest taka ekstremalna jak w Chicago, i może w Polsce bardziej chodzi o sprawiedliwość społeczną, niż o zbrodnię, ale sytuacja "zmowy", i to społecznej, z pewnością występuje.

Renata Beger: "Prawdę mówi ten, kto mówi pierwszy". Na pytanie kto ma racje w sporze Andrzej - Zbigniew.

Korupcja będzie zawsze, ale jak za szybko, to dojdzie do "korupcji" politycznej prokuratorów i policji, i innych służb. Po co do cholery ta cała kompromitacja państwa, bo to jest kompromitacja, i państwa, i rządu.

Kto zorganizuje populistyczna publiczność, jakie będą obiecanki, kto się na to złapie? Przecież ten komunikat jaki dotarł do prostych ludzi, bo ci są łasi na pochwały i obietnice, na tekst: to oni, to nie my, brzmi: władza się skompromitowała. Jej ministrowie, są na krawędzi aresztowania. Jak można było do tego dopuścić? Nikt tego nie zrozumie, że władza potrafi się sama oczyścić. Nie wiem jaki "lifting" gabinetu przeprowadzi w poniedziałek, a może we wtorek Jarosław Kaczyński, ale ruch musi być mocny.

Gmina Głuszyca, warto tam zajrzeć.

Ładny materiał o szczecińskich regatach w TVN24.

Medialny "patent" na obecność w mediach, przeciek, i wmontowanie tego w kampanię wyborczą, to majstersztyk. Czy ktoś uwierzy, że to wszystko po to, żeby nie dopuścić do władzy postkomunistów i liberałów? Uwierzy, spokojna głowa. O ile koalicja nie odrodzi się jak mały, puszysty, żółciutki, kurczaczek.  

13 sierpnia

Słonecznie, łóżko przestawione o 90 stopni wyspało mnie lepiej jakoś. Słonecznie, a na termometrze 14 po dwunastej powiedziała w głośniku pani Marzena. Zaczęły się upały .Albo tylko jeden. Muzyka w Radio Szczecin jakby nieco żwawsza.

Żniwa przystawkowe w pełni. Czas żąć, kiedy kłosy dostałe, i rumiane liczka wabią na drzewach.  Hodowla trwała długu, wymagała wielu wyrzeczeń, ale efekt przerósł wszelkie oczekiwania. Publiczność czeka w napięciu, i z pewnością nie będzie zawiedziona. Słyszy naród zainteresowany  dopiero ciche psie granie, a może to gra orkiestra dęta już na wiwat. Strzelce poprawiają  fuzje, a gajowy szykuje patrony. Przystawki, znana od niedawna zwierzyna łowna, nie ma ładnego futra, szczególnie w sierpniu, ale podobno postrzelona, najpierw drobnym śrutem, żeby sierści zanadto nie popsuć, wykonuje padaczkowe ruchy, zwane tańcem kabaretowym lub chocholim. Tym tańcom nie wiedzieć czemu ulegają również , niektóre strzelce. Zraniona, ciągnąca za sobą farbę przystawka, popiskuje albo cichutko wyje, co zwane jest przez mokrym śpiewem. Przed ostatecznym zgonem, przystawki, a nawet lekko zranione stają się niebezpieczne, wspomnianą farbą zachęcając, lub popuszczając nieco strachliwej, przystawczej szczyny, wabią pewnych swego strzelców, i rzucają się na nich z nienacka, gdy zanęceni, napuszeni sukcesem strzelce, z wielkim upodobaniem wpatrują się w schechłaną źwierzynę. Ta zaś, sieły wszelkie skupiając, śliną toczy, i mocno zamiata utytłanym w pyle i krwi ogonem, zadowoloną twarz przeciwnika od czasu do czasu chlastając. To przystawcze schechałne prawie ścierwo, jest dla wielu inspiracją, satysfakcją, desperacją, ale nigdy nie było nauczką. I tak pewnie pozostanie. Czekam zatem, aż pierwsze sztuki pojawią  się na polanie, i zadymią rury.

A "Newsweeka" nie kupiłem, i nie kupię. Poczekam na klepsydry.

Jest już gwóźdź,  który niczego nie połączy.

Po tym, jak dzisiaj oglądałem przez chwilę dziennikarzy "prorządowych", którzy nie potrafili odnieść się do sytuacji, a uprawiali propagandę, pytam: dlaczego partie nie mają swojej osobistej prasy, swoich gazet, które kupują zwolennicy danej partii. I sprawa jest oczywista. Ale naginać niby "obiektywne" dzienniki, i tygodniki, i tą "niby obiektywnością"  mącić w głowach - to zdecydowanie nieuczciwe. Szanuję różne zdania, szanuję nawet pracę agitatorów, to też praca, ale nie mówmy, że to jest obiektywne dziennikarstwo. Nie nie ma to nic wspólnego z tym, że prasa jest lewicowa, czy prawicowa. Bo to jest ogólny trend, jakiś ogólny zamysł, a nie doraźna służba jakiemuś partyjnemu panu. Czy towarzyska poprawność, jakiś rodzaj koleżeństwa..

żeby to wszystko zrozumieć, ludzie zaczynają pisać. Zaczynają od metafory, satyry, poetyckiej, zdarza się to. A wiele komentarzy - napisanych z talentem. Poetycko znacznie łatwiej opisać rzeczywistość..

MJW została babcią wczoraj w Irlandii. Wnusio ma na imię Marek, i waży 4,5 kg. Głos ma po Babci Małgosi.

14 sierpnia

Śniła mi się wojna. bez bezpośredniego kontaktu z wrogiem, ale wiadomo było, że on gdzieś tam jest. Wszyscy  pytali,  jaka będzie ta wojna.

Szczecin przed długim weekendem - senny.

Pocieszające,  że ludzie w drogich i dużych samochodach zatrzymują się przed przejściem dla pieszych.

Oto fragment listu: 

">> czy będzie to jakaś nauczka dla wszystkich?

> Czy cokolwiek może być 'dla wszystkich'?..> Jeśli myślisz o Jarosławie, to raczej jest zadowolony z siebie - on> swoje cele realizuje, choć dużo większym niż pewnie zakładał kosztem.> Jeśli o PO - to czegóż miałaby się nauczyć?> LPR? Dwa lata temu ledwie się prześlizgnęli, powinni być zadowoleni,> że rózni kolesie przez pewien czas mieli sympatyczne stołki - wódz> miał okazję wynagrodzić lojalność i pracowitość.> Samoobrona? Nauczka?> Społeczeństwo? Może i jakie nauki wyciąga, ale też mozliwości wyboru> ma skromne. System partyjny przy obecnych zasadach finansowania jest> dość hermetyczny."

Czy zadowolenie z faktu, że ludzie w drogich i dużych samochodach zatrzymują się przed przejściem dla pieszych, to wiadomość optymistyczna, czy pesymistyczna, i nie wróżąca niczego dobrego.

Ludzie,  liczą rannych na placu boju. Odstrzelonych, i do odstrzału przygotowanych. Zauważalna w społeczeństwie kariera nowego znaczenia słowa "gwóźdź". Tylko czekać jak pojawi sie nowy Samsung z firmową nazwą "Gwóźdź XP Recording".

Już na to wpadli. Po internecie chodzą reklamy gwoździowe.

Wisienką na torcie jest propozycja, by Janusz Kaczmarek został premierem. Spodziewałem się, że to inna osoba. Co też ambicja robi z ludzi? żadnych hamulców. Wobec takich faktów zaczyna sie kształtować powoli uczucie współczucia dla Jarosława Kaczyńskiego. Ale do czasu. "Przecieka" informacja, że JK, o, też JK - Janusz Kaczmarek startował z list BBWR (Lech Wałęsa), był lektorem partyjnym; powstaje też wersja wydarzeń polegająca na tym, że JK skierował do braci Kaczyńskich "układ". Toż to był zaufany człowiek rządu, musiał być sprawdzany.

"Gdy lew zaryczy", TCM. jak zwykle ciekawe, to znakomita lekcja historii sztuki.

15 sierpnia

Na forum "Wyborczej" wiele pochlebnych opinii o TSR 2007, z okazji wywiadu PK dla GW, mniej o prezydencie Krzystku. Ale jak na to forum, wiele opinii merytorycznych. A na koniec, ni z tego ni z owego, taki oto wpis:

Co po regatach? Odpowiada prezydent Krzystek IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl

   Gość: gosc 14.08.07, 20:54

krzystek to dupa wołowa

Koniec cytatu.  Czy da się coś zrobić w mieście gdzie występuje 300 gatunków nienawiści?

Wczoraj. Demokracja elitarna, czy demokracja pluralistyczna? Pyta retorycznie Profesor Zybertowicz z Torunia, doradca Premiera, o to co mają do wyboru ludzie w jesiennych (?) wyborach.   O wyborach możliwych w najbliższych wyborach. Nauka, a właściwie tytuł, sam tytuł profesorski wprzęgnięty w propagandę, to jak dziennikarze, którzy ulegają prowokacjom służb i zajmują się z wielka korzyścią, wyciekami i wydzielinami politycznymi. Demokracja pluralistyczna, to już socjalizm, czy jeszcze nie? Cała zasada demokracji, to dobrowolny wybór wybranych. Wobec powszechności zjawiska, przyplątała sie nazwa Agitproffessor, rasa hodowana specjalnie dla wykształciuchów.

Parada wojskowa w Warszawie.

Nowe fakty z 1993 roku. Z teczkami. I Januszem Kaczmarkiem. I "Wprost".

16 sierpnia

Urodziny Pani Ewy.Wszystkiego najlepszego. Lwica jest prawdziwa. Sztuka i odwaga Lwicy całuski przekazywać, ale okoliczności tego wymagają.

Zaczynam telewizyjną przygodę, z programem "Ludzie i ludziska".

Zapisałem: Medialny, bezmyslny chór. Może czas na osobiste refleksje?

W mnisterstwie rolnictwa zniknęło ciało. Jest pocisk, jest dziura w szybie, pewnie ktoś strzelał, nie wiadomo czy trafił, ciała nie ma.

Nie wierzę w winę Janusza Kaczmarka,  wierzę w jego naiwność. Przyklejanie łatek, wycofywanie się z akceptacji, rekomendacji. Lepiej żeby było cicho nad tą trumną. To obrona, atak, tłumaczenie, cicha skarga ofiary. Nie wiem. Zobaczymy po dymisji. Tego się nie da już przyklepać. Musi być honorowe odejście.

Jadwiga Staniszkis.

  • Janusz Kaczmarek to spokojny, normalny człowiek.
  • PIS może wygrać.
  • Oscylowanie międzu rewolucją a demokracją.
  • Trzeba wyjaśnić rolę służb w czasie rządów PIS.
  • Watergate do kwadratu.
  • łopiński, szef kancelarii Prezydenta, zapisał się do partii w Gdańsku, po krwawych zajściach na wybrzeżu w 1971 roku,
  • Wybory na wiosnę, inaczej nie da się poprawić wielu rzeczy.
  • Jarosław Kaczyński był manipulowany jak Michnik.
  • Pokażmy ludzką twarz PIS-u. tam są tacy ludzie jak Paweł Zalewski. Na miejsce Fotygi.
  • Kaczmarka nie wytworzył układ.
  • Pokażmy nowych ludzi.
  • Trzeba się przyznać do błędu.

Znowu dostała tylko 10 minut. Zgadzam się z panią profesor - TVN24 pokazuje polską politykę w czasie, ale za bardzo jej ulega.

35 %  PO, 28 %  PIS, 15 % LID. 

 

17 sierpnia

Może kawałek miasta, po drodze.

 

 

 

 

I koleżanka Janeczka.

 

18 sierpnia

Wyprawa do  Złocieńca, na Złocieniaszka. Tam od kilku lat organizują regionalne Targi Wystawiennicze. Spotkaliśmy na targach produkty lokalne. Produkty zdobywają laur "Złocieniaszka".. To nawiązanie do miejskiej legendy.

 

Złocieniaszek, jak Złocieniaszek. Targi ogólnie mnie nie zachwyciły, chociaż prezentowane modele statków, wykonane w dużej skali - zrobiły na mnie wrażenie. Ja na Targi poświęcone lokalnym produktom, za mało spontaniczne i radosne. Korzyść - wydawnictwa poświęcone historii Romów. Ale ja wolę mówić - Cyganie. To i dobre, i złe konotacje mające określenie, ale ma swoje emocje, historię, skojarzenia. Bardzo profesjonalne zaplecze hali sportowej. Ale Złocieniec - warto wrócić.

Ten piękny dzień zaczęliśmy w sadzie. Czyli - Dożynki w Witkowie oraz Borne Sulinowo. Pierwotnie miał być Złocieniaszek, ale - program sobotni bardzo ciekawy. Skoro dożynki, to wieńce. Okazuje się, że klasyczne powinny mieć kształt złożonych dłoni, stąd wysmukłość wielu takich nawet bardzo duzych konstrukcji.

 
Kłosy, ziarno, radość. Ciekawe wystąpienie prezesa Mariana Ilnickiego. Wrócimy.
 
 
Dzień rzeczywiście nieprawdopodobnie piękny i nieco nostalgiczny, mimo mocnego słońca. Szkoda, że nie ma już czereśni..

A w Bornym Sulinowie  -  IV Międzynarodowy Zlot pojazdów Militarnych. Imprezę zorganizowały osoby prywatne. Jest parę ładnych zdjęć, które pokażemy w innym artykule.

Pierszy raz widziałem takie zamieszanie na poligonie i gdziekolwiek. W tle - niezagospodarowane budynki po Armii Czerwonej.

 

Trzy tysiące widzów, 1000 pojazdów, zajęte parkingi, mnóstwo ludzi. Widzów i uczestników. Kurz jak czort. 

Uczestnicy wyglądaja groźnie w telewizji. Ale wszystko jest w gruncie rzeczy sympatyczne. Rykowi silników pojazdów militarnych, współczesnych terenówek, quadów, motocykli, chopperów,  jeżdżących po poligonie towarzyszy porządny , pokojowy blues. Transmitowany program radio California i rosyjskie piosenki.

Jest jeszcze kilka tematów, które pojawiły się  właśnie dzisiaj, ale pobieżnie omówić, nie ma sensu.