Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

Trzeba ducha pchnąć i zbudować przestrzeń publiczną.

Dyskutant. Fundacja Veritas, Lepiej tchnąć, niż pchnąć. dyskusja o Przestrzeni Publicznej (Diagnoza 2010 - Edukacja, Religia, Kapitał Społeczny, Kultura) U Dominikanów 19 lutego 2010 r.

Osiągnięć obozu solidarnościowego nikt nie porządnie nie ocenił. Potomkowie PZPR tego nie zrobili, bo pewnie im nie wypada. Jakaś kindersztuba widać obowiązywała i obowiązuje. Ci trzeci, ta milcząca większość, jeszcze się ostatecznie nie wypowiedziała.

Jeżeli to co się stało (afera alkierzowa), nie jest wynikiem nieporządku w państwie, to znak że króluje nieustannie mentalność lenników i wasali, zdobywców i kombatantów z jednej strony, a oportunistów, konformistów, nienawistników i mścicieli spraw szerzej nie znanych - z drugiej strony. Nie ma miejsca dla trzeciej siły. Nie ma czasu dla trzeciej siły. Zresztą trzecia siła się nie wychyla. Griluje lub czyta. Daje sobie radę. Nie zbudowała swojej idei, nie nabyła przekonania co do posiadania swoich praw obywatelskich.

* * * Gdyby odrzucić bieżącą mściwość, to może znalazłoby się miejsce na zrozumienie sytuacji. Powódź jest czasem wręcz niezbędna, zwłaszcza gdy nic złego nie dzieje się z naszym domem. Ale dom zaczyna się zsuwać po równi pochyłej. I nie dlatego, że biznesmeni i kelnerzy postanowi się pobawić w opatrzność. Nie ma w sytuacji dobrych rozwiązań. Nie mogą okazać słabości [rządowi], bo ich ogryzą do gołej kości, a ta pycha zdecydowanie – początkowo w dobrej sprawie, zdaje się Informacja o Rosjanach, spisku, biznesie, dziennikarzach, mafii, spółdzielni kelnerów, to już za mało dla opinii publicznej. Również dla wyborców PO.

* * * Trudno zgodzić się z postępowaniem rządów wobec stoczni, zaniechania czy wręcz nie podjęcia rozwoju technologii węglowych, nie do zaakceptowania jest sytuacja, w której wszyscy z partyjnego nadania (choć nie tylko) opieprzają się na potęgę. W niezależnym od niczego i od nikogo Szczecinie, alejka o długości 150 metrów jest modernizowana tyle samo czasu co market o powierzchni 33 000 m.kw. Nie mówiąc o innych osiągnięciach 25 lecia typu Gontynka, Arkonka i pływalnia Pogoni. I połączenie kolejowe do Trzebieży; dorzućmy dworzec szczeciński, może nawet dworce szczecińskie dla równego rachunku.

* * * Marnotrawstwo i lenistwo właściwe polskim elitom III RP, niewiele są różne od marnotrawstwa Polski Ludowej. Na tym polega porażka społeczna postsolidarnosciowych elit Jarosław Kaczyński ma rację, że Donald Tusk jest pupilem mediów i potrafi ich owinąć dookoła palca. I że właśnie na tym zbudował swój sukces wyborczy. Owszem, zbudował, ale to nie jest wynik sprytu DT, a raczej lenistwa dziennikarzy. Jakże miałoby być inaczej skoro to kość z kości, czub z czuba narodu. Oni też się podporządkowali dwubiegunowej polityce, protestować specjalnie nie protestowali, i są albo za albo przeciw. A powinni stać z boku. Dziennikarze nie mają przyjaciół wśród polityków, tak jak krytycy wśród malarzy. „Jedni” i „drudzy” uprawiają tabloidową agitację a nie publicystykę. I tym samym chodzą, czasem pełzają na pasku polityki. Nie polityków a polityki.

* * * Wreszcie. Jeżeli DT i ekipa rządząca nie pokusi się o refleksję na koniec kadencji, jeżeli nie przeprosi, a jednocześnie nie będzie się mizdrzyć i kokietować jak stara lafirynda, to good by Lenin. Niech …. Czy dziennikarze z przeszłością, i bez przeszłości, mają siłę żeby upomnieć się o raport na temat państwa, a może sami wykonają taki raport. Kiedy wreszcie pociągną do odpowiedzialności elity polskiego państwa i staną się rzeczywistą czwartą władzą? Jak widać nie wystarcza opublikować podsłuchane rozmowy. Wybaczenie społeczne podsłuchiwanym ma związek z brakiem zainteresowania polityką. To nie jest tak naprawdę wybaczenie, to obojętność.

Wojciech Hawryszuk 24 - 27 czerwca 2014