Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

Jaki jest każdy wie, ale nie wiadomo co zrobi.
Stanisław Żelichowski; uniwersalne. maj 2013

Wyprawa ze szczecińskim klubem "Wiercipięty" - 7 września 2013 - w nieznane mi tereny Pomorza Zachodniego. Kondycję mają, że trudno nadążyć. Polecam takie niezwykłe dla zwykłego konsumenta wycieczki. Było tego ponad 20 kilometrów. Tereny i pogoda jak na zamówienie. Tradycyjnie - pomorskie kościółki, morenowe wzgórza, zarośnięte drogi biegnące w wąwozach, aleje dębów, topoli, jesionów, kasztanowców, niczyje śliwy i jabłonie, pyszna jarzębina, i niezwykły sołtys z małego Dobieszewa

Kilka zanotowanych chwil. Wyprawa, kolejna, udała się. Aż się prosi wleźć w te trzciny. Z drugie strony, można kogoś małego rozdeptać. Zapachy, dźwięki, i to zaledwie 15 minut spacerem od centrum. na Dziewokliczu dwie inicjatywy rozrywkowa i gastronomiczna. żeby tylko wędkarze nie robili takiej trzody na brzegu.

Warszewo, Głębokie i żółta łączka. Wiem, że robienie zdjęć zakłóca rytm marszu. Tak trochę głupio, że inni stukają kijkami, a ja włażę w bajoro. Zachęcam, trochę więcej tam tlenu.

Spacer szczeciński. Klasyka. Jana Pawła, Jasne Błonia, Park Kasprowicza, Różanka, Park Romana łyczywka. Nie tylko ja miałem taką wolną godzinę. Zieleń po mocnej, nocnej kąpieli. Sandałki. I można się cieszyć. Róże gotowe do kolorowego szaleństwa. Czego więcej trzeba.

W dniach 24 - 27 kwietnia 2013 podróżowałem po Pomorzu Przednim i po Zachodniopomorskiem. Podróż z niewielkimi wyjątkami była podróżą dziewiczą i ciekawą. Oto pierwsza część zdjęć. Jest dokąd pojechać i aktywnie spędzić czas, zarówno po polskiej jak i niemieckiej stronie Odry. Zapraszam.