Byłem w wagonie restauracyjnym Orient Ekspressu. Rzeczywistość nie miała nic wspólnego z obrazem filmowym, to tak jak z żabą lub tygrysem. W filmach bohaterowie filmowi wygodnie siedzieli przy stołach, pili wino z kryształowych kieliszków, a morderca czy kochanek planowali kolejną akcję lub byli już po. Oczywiście, było elegancko, ale chyba niezbyt przestronnie.
Kolej kojarzy się z jedzeniem. Oczekiwanie na połączenie w restauracji dworcowej, kanapki w przedziale, pomidory, zapach ogórków małosolnych, panoszące się skorupki od jaj na twardo, sól w papierowych serwetkach, i oczywiście wykwintne bryzole w wagonach restauracyjnych. W restauracji na krakowskim dworcu kolejowym, już dobrze po północy, zjawiali się Wielcy Galicyjskiego świata Kultury i Sztuki, spożywali, spełniali i tworzyli legendy smaku dworcowych cynaderek. Podobno swego czasu było smacznie, a krakowskie eskalopki były delikatne i soczyste.
W naszym Wagonie Restauracyjnym podamy różne dania, pożywne i smaczne, wypróbowane, nie zawsze mieszczące się konwencji choresterol out.