Znalazła mnie po latach, kiedy jeden z czytelników strony nie wiedział kim jestem, a "ksywką" nie posługuję się, zwrócił się do starej koleżanki ze studiów, żeby zidentyfikować przeciwnika. Nastąpiła korespondencja i liczę, że nastąpią kolejne.
Witaj Wojciech!
Posyłam stopniowo, pomalutku - nie wiem jak duże pliki mogę - może na gmailu sie zarejestruj? Poślę ci zaproszenie - tam tylko tak można, to dla wybranych. I wtedy pośle dużo naraz.
Na fotce zespół "Do Góry Dnem" (przez zazdrośników z Labolare zwany "Do góry dupą") - z częścia zespołu Labolare. Ktoś tam, prawdaż sobie nagrywa, a ja siedzę tyłem i pamiętam, że coś tam kręciłam przy wielkim magnetofonie w tym czasie. [WH: Uważam, że jest to Ryszard Piątkowski, swego czasu naczelny Radia Arkona.
Druga fotka jest zrobiona w studio Radia Arkona. Mój kot Karol dopieszczany przez Działacza Koralewskiego był gwiazdą mojej audycji, jego wnerwiony wrzask (działał na pociągnięcie za ogon przed mikrofonem) bowiem służył jako sygnał początkowy. Mimo nieodpowiednich czasów pracowaliśmy wedle słusznego hasła - które widać powieszone na ścianie. To tak gdzieś - 1976?
Pozdrowienia, Iwona