Przypowieści z Ziemi i Wody Ognistej
Decyzję zostawiam wścibskiemu Czytelnikowi. Jeżeli chcesz się narazić na bóle głowy oraz rumień potyliczny – bardzo proszę. Wejdź, powiem złośliwie. Nic nie poradzę, że z czystej tylko ciekawości włazisz w te rymowane pokrzywy. Ale ludziom nigdy dosyć. Muszą myszkować jak ośmiornica, wsadzać swój nochalek nie wiadomo gdzie, rozgrzebywać ściółkę pazurami lub też walić dziobem, aż wszelki owad w postaci larwalnej, pędraczej wypełźnie niezorientowany co do przyczyn swojej decyzji na powierzchnię. I po co to wszystko?