Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

Najprostszy przykład rezerw to zapasy gazu ziemnego na wypadek konfliktu z Rosją. Kiedyś pisałem na temat szpitala w Gorzowie nie wiadomo dlaczego Wielkopolskim. Była dwa pomysły racjonalizacji wypadków podczas partyjnej narady żeby wreszcie ten szpital zbudować. Po pierwsze prostować blachę falistą żeby uzyskać większą powierzchnię, a drugi to zmniejszyć pojemność koszy zasypowych do ciepłowni. Kosz w pełnym wymiarze zawierał węgiel czy koks wystarczający na 24 ogrzewania szpitala. To była rezerwa jakże ważna w tym przypadku. Czy mądrych "komunistów" nie było - oczywiście byli, bo przecież nie posłuchali tego głąba co to zaproponował. Proszę odpowiedzieć na proste pytanie: czy mamy wojska chemiczne? Czy wojska chemiczne są przygotowane żeby działać w skali kraju czy na podwórku jakiegoś prezesa? Jeżeli w skali kraju, to muszą mieć rezerwy sprzętu, materiałów, procedury, czy nie muszą. Nie trzeba nic specjalnego przewidywać. Trzeba utrzymywać gotowość instytucji państwowych do działania. A rezerwy wynikają właśnie z tej gotowości. Brak rezerw to brak państwa, które powinno nas chronić. A gdzie te oddziały Macierewicza? I pan Paweł ma absolutną rację, zarówno względem opozycji jak i PISu zwłaszcza miało naprawić polskie państwo.

FB 4 kwietnia 2020

Wiosenna wizyta czyli Wilhelm i Anzelm po 20 marca 

Wiedziony wiosenną kukułką, ptaka nie ma, ale dźwięk sie w głowie kołacze natrętnie, owoż, wiedziony zazulą ową, przypuszczenie niezgorsze wywiodłem, iż pora wizytę, po roku prawie nieobecnosci, Obu złożyć wypada. Otóż i efekt skrytego śledziwa przedstawiam.

Cynober

Najiwynym porośnięta włosiem

Nieskładna i nieładna

Wilhem sparzony nią nagle 

Anzelma nękała óśm wiosen 

 

Gneis i łupki

Tykot, ptak-dudnik, sen zwijał Wilhelma jak żyłkę 

Sytuacja Anzelma przerosła na chwilkę

Tykot wystarczy usunąć

I Wilhelm zrobił, co umiał. 

 

 W poszukiwaniu straconego skrzeku

żab ciekaw niebożę

Anzelm niepomny na wojenną pożogę

Na brzeg  wylazł, łysogórki z prawej strony mając

I Wilhelma wiódł do tego zaspanego

żab zgoła nieciekawego

A na drugim brzegu siedział Niemiec

Wtedy bardzo wrogie plemię 

 

W pobliżu smacznego jeżowca

Skręcona wokół słupa rzeźba

Dusiła formę prostą i włoską,

Nikt obu wędrowcom wyłożyć nie zdołał

Dlaczego trzeba było zdjąć szkaradę 

 

śląska, 21 marca 2008, 6.30