Tydzień 18_2007 / 035
* O Pani Barbarze B. * Gramy, decydujące starcie * Rosja *
29 kwietnia,
Rosja. Wieczny polski problem. Działają tam na zasadzie aikido, odbijają się od głupoty Zachodu. Wspaniała okazja, żeby co chwila poróżnić sojuszników [na zewnątrz] i pokazać narodowi, że dba się o jego interesy [wewnętrzne interesy]. Zastraszanie Europy, i europejska admiracja rosyjskości. I rosyjskiego socjalizmu. I europejskie pomijanie interesów narodowych Polski, Litwy, Czech. To wielka bezczelność tych demokracji. Nie ma pomysłu na porozumienie. I co tak naprawdę gra największą rolę największą w tym niezrozumieniu, i nieporozumieniu polsko-rosyjskim? Czy postawa niewolnicza, ukrywana pod arogancją i ciagłym odwoływaniu się do historii stosunków sąsiedzkich? Czy pozostałości dawnej arystokratycznej buty, bez żadnego pokrycia w ilości żołnierzy i czołgów, a pełne wyższości i spoglądania z góry na "iwana", na "ruskiego"? Pytanie, czy zanim zaczniemy rozmowy gospodarcze, wcześniej polityczne, musimy zniszczyć wszystkie pomniki Rosji radzieckiej? A może powinniśmy zadbać o swoje, związane z naszą historią? Szczecińscy robotnicy czekali na swój pomnik 25 lat. Na budynkach nie ma białoczerwonych flag. Patriotyzm fiagi barwy widać na stadionach i pod skoczniami. Chcemy od Rosji szacunku, a sami szacunku nie okazujemy swojej historii i codzienności. Nie wygramy z Rosją politycznie, i Unia za nas tego też nie zrobi. Wygląda to czasem tak, jakbyśmy swoje kompleksy leczyli cudzum kosztem. W tym kosztem Rosji. Uważąm, że oni, Rosjanie tak właśnie myślą o nas. I nie dziwi się Rosjanom, że stawiają takie ostre warunki eksporterom mięsa. Podejrzewam, że gdzieś tam w tle było robienie w rurę "głupiego ruskiego". Oczywiście nie bez udziału samych Rosjan. Spokój. Trzeba zachować spokój. I tylko fakty zmienią rzeczywistość gospodarczą. Za 20 - 30 lat Rosjanie będą samowystarczalni, nie będą im potrzebne nasze świnie. Jeżeli chcemy z nimi rozmawiać, to zacznijmy. Bo nigdy tam nie wejdziemy. Jeżeli chcemy byc tam, to oni muszą być tu. Nie jestem za tym żeby wszystko zapomnieć, jestem za tym żeby budować. Ważna jest pamięć o tych, którzy zginęli, ale równie ważne jest myślenie o tych, którzy teraz żyją. Mówmy o tym, i poważnie, i otwarcie.
Czytam Aleksandra Hercena o Rosji i Polsce. Nie wszystko rozumiem, stąd brak cytatów; ale będą.
Sprawa Pani Barbary B. To ciekawe, że mąż BB, wiedząc z pewnością o broni w łazience, i z pewnością o stanie psychicznym żony, nie ostrzegł funkcjonariuszy, i nie zwrócił uwagi żonie, nic jej nie powiedział. Myślę, że doskonale wiedział jak się skończy wizyta w łazience.
30 kwietnia, 1 maja, Gryfino - Gramy 2007, 2 maja, Police - Gramy 2007, 3 maja, - Gramy, 4 maja, 5 maja, Kołobrzeg - Gramy,
Większość dni bez telewizji. Jakoś żyję.I bez gazet. Bez polityki. Ale obejrzałem rozmowę z Janem Peszkiem u Grzegorza Miecugowa. Teraz "Zabić Sekala".. Jan Peszek zawsze mnie onieśmiela.