* Maska * Kartka z kalendarza * Lewy * Skaczą, wiara Horngahera * Trochę czytam * Co do zębacza ...* Monitor Szczeciński * Cholerstwo *
10 grudnia
Używam maski tlenowej, to ratunek na bezdech i chrapanie. Poszła na to odprawa emerytalna i jeszcze coś. Państwo dokłada zbyt mało do porządnego sprzętu. W jednym ze szpitali mieli tylko jeden typ maski i nie można było jej dopasować, i wyniki wyszły dziwne. A lekarz nie mógł mi wskazać co właściwie mam kupić.
Pierwsza emerytura. To tylko pieniądze, nie mam poczucia odsunięcia. Za czterdzieści lat pobierania haraczu wyszło zdecydowanie za mało żeby samodzielnie przeżyć. Kolejny raz mam wrażenie, że jestem obywatelem podrzędnej kategorii. To nie tylko kwestia tego ile zarabiałem, ale jednak mojego kapitału, którym państwo obracało cały ten czas, nie mówiąc o tym, że likwidowałem nawis inflacyjny. Teraz państwo zabiera mi blisko 20 % kwoty brutto. Wychowanie czworga dzieci to nie jest ważne w tych rozliczeniach. Być może państwo wychodzi z założenia, że te dzieci to luksus i pobiera 100-u procentowy podatek od tego luksusu.
Kolejne teksty w "Monitorze Szczecińskim", polecam, zajrzyjcie.
11 grudnia
Wreszcie Maciej Krzeptowski i jego książka "Pół wieku i trzy oceany". Przygotowuję się do rozmów z Kapitanami i innymi pracownikami morza, jak ich pięknie określił Wiktor Hugo. To opowieść wielowątkowa, Maciej łączy fakty i anegdoty. Zapisuje język, historię. Anegdoty, jak to one, powodują, że spojrzenie na morze jest w dalszym ciągu pełne nutki romantycznej. Nie widać ciężkiej pracy, niebezpieczeństwa i tragedii - czasem pełnej głupoty armatorów. To przewodnik jak się patrzy. Na pierwszy rzut oka, anegdoty i fakty (co prawda anegdoty to też fakty w większości wypadków) są sobie przeciwne. Osłabiają się nawzajem podczas czytania, niby. Ale anegdoty są pełne detali, szczegółów, dat, portów, barów, ryb a te szczegóły ubrane w "powagę" faktów byłyby nie do zniesienia. W takiej ilości w jakiej występują w tych anegdotach. Jestem pod wrażeniem. Porządny podręcznik, dokument polskiej głupoty i polskiego, swobodnego niszczycielstwa. Nic dziwnego, że państwo jak już w jednym miejscu zniszczy, to w drugim musi ukraść.
Ciekawe treści w miesięczniku ODRA, szczególnie zaś zaintrygowała mnie relacja z Warszawskiej Jesieni. Wcześniej - pamiętniki dyplomaty, Trudno przeczytać wszystko dokonuję od czasu do czasu zakupu testującego, kupuję kilka różnych czasopism jednocześnie.
12 grudnia
Lewy się z lekka ogarnął i strzelił. Trochę mnie "opętał" i kiedy nie strzela bramek mam niespecjalny humor.
14 grudnia
Żyła tym razem nieco gorzej w kwalifikacjach, Stoch lepiej, w konkursie pierwszym w Engelbergu wystartują wszyscy - Stefanek Hula, Jakub Wolny, Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki; Horngaher nadal wierzy w Kota.
Bliskie spotkanie gastronomiczne z zębaczem wędzonym. Niekorzystne dla jednej, korzystne dla drugiej strony.
15 grudnia
Nietypowe święta: Dzień Herbaty , Dzień Zamenhofa (Dzień Esperanto) , Święto Służby Metrologii Wojskowej
Imieniny obchodzą: Celina, Walerian oraz Antoni, Bachus, Bakchus, Drogosław, Drogosława, Euzebiusz, Ireneusz, Jan, Maksymin, Maksymina, Maria, Maryn, Maryniusz, Mścigniew, Mścigniewa, Saturnin, Teodor, Weronika, Wiktor, Wolimir
Odpracowujemy, odpracowuję dziś Wigilię.
Od tygodnia buduję, sklejam regał na obrazy Yannicka. Idzie, a raczej pełza ta robota. Wykorzystam skoki i mecz, i wreszcie skończę gadzinę. Taki regał musi być "miękki" inaczej obrazy się pościerają. Przewiduje się również porządni na regale. Skąd tego się tyle cholerstwa nabrałło. Samych map jest chyba z 200 ale ich przecież nie wyrzucę !