* I znowu się nie udało * Strzały z dystansu * Jagoda kamczacka * Wiceminister Jaki budzi mój lęk * wstajemy z kolan i tupiemy nogą * kto kogo wpuścił? * O zbyt za późno wq... * Rezygnacja pana Szałamachy *
26 września
Piwnica, ogródek, wizyty, przetwory - i jakieś jesienne zmęczenie. I kilka meczów. I czas się skończył.
W BFC pojawiły się , i to skutecznie, strzały z dystansu. Na innych boiskach też. A Robert się zaciął.
Jagoda kamczacka dorasta do 1,6 m, to dobra oferta dla Lisiczki, ale nawet na takim krzaku nie ma zbyt wiele owoców ok. 2 kg.
Wiceminister Jaki budzi mój lęk o przyszłość zdolnych i przebojowych osób. Pan Jaki uwierzył, że już coś osiągnął i uwierzył JK promującemu skuteczność siania pogardy. Kim będzie pan Jaki po tym, jak Prezes przerwie nieustanne pasmo sukcesów ?
Kiedy nieuchronnie zbliża się rozstrzygnięcie dotyczące Smoleńska, kiedy po raz pierwszy niektóre rodziny zobaczą co zostało z ciał po uderzeniu samolotu o ziemię, może znajdzie się chwila czasu na godną refleksję. I można zadać sobie gorzkie pytanie, kto kogo wpuści w te smoleńskie krzaki - Antoni Jarosława czy Jarosław Antoniego.
1 października
Współcześnie wq... obywatele na różnych ludzi z PIS-u, byli nie dość wq... na "swoich", "amerykanskich" przywódców w swoim czasie. Kaczor zebrał tych wq... z założenia i tych okazjonalnie, od święta i wygrał. Ale przegra, bo za punkt odniesienia przyjął "talenty" i "osiągnięcia" PO. Gdyby nie "pryszczaci" nie byłoby rewolucji Solidarności. Trzeba czekać na "pryszczatych" XXI wieku, zamaskowanych przez odżywki i poranny seks. Ale oni przyjdą po swoje.
Głupota rządzących, objawiająca się tym, że większość wierzy w to co mówi czyli na temat swoich sukcesów, już ich dopędziła. Z rządu odpadną niebawem ci, którzy - zdając sprawę przed Kaczorem - będą jak zwykle zwalali na PO.
Będę używał określenia "zrezygnował" a nie że został "zdymisjonowany". Mam na myśli pana Szałamachę. Nie wykluczone, że jest to przyszły premier, który tuż przed wyborami będzie musiał czyścić i porządkować sytuację. Nie wiem kim jest, ale że wzbudził wściekłość partyjnych prostaczków, to powinno wystarczyć do uznania go za osobę nieprzeciętną. Kolejna ekipa nie rozumie, kim jest księgowy. To nie jest ta pani, której daje się rachunki a ona rozlicza firmę na koniec roku. I ta pani nie ma nic do gadania. To, że pan Szałamacha zrezygnował, świadczy źle o panu wicepremierze Morawieckim. Uznając pracę pana Szałamachy za wykonaną właściwie, a kierunek zmian za słuszny, awanturnictwem politycznym staje się przyzwolenie na to, żeby taki rzemieślnik odszedł z firmy. "wszystko kończy się wcześniej jak musi, gra muzyka lecz nie ma z kim tańczyć".