* Dziś niczym - jutro wszystkim my * O ustawie medialnej dla telewizji * Zrobili wszystko co mogli * 18 % * Co zrobię z jutrzejszą wygraną w wysokości 25 mln zł minus podatek? * Bractwo Spóźnionych * Wichajstry, duperele i pizdryki * Trybunał konstytucyjny wydał na kolację ponad 9 tysięcy złotych *
29 kwietnia
Dlaczego PIS wmawia swoim wyborcom, że za poprzednich rządów byli obywatelami II kategorii ? „Dziś niczym jutro wszystkim my.”? I czyim kosztem to ma się odbyć – takich samych biedaków jak wyborcy PIS-u. Bogaci odebrać sobie nie pozwolą. Arystokracja postsolidarnościowa i partyjna PIS, wykarmiona na polskich spółkach i eurodietach, dołączy do poprzednich arystokracji – AWS, SLD i PO, nie mówiąc o PSL-u i kilku wspierających każdego otomanach politycznych. O ile nie jest już arystokracją.
Ustawa medialna powinna ustalić, że program mediów narodowych powinien być ogólnopolski, a w przypadku Szczecina autentycznie regionalny, Szczególnie gdy chodzi o bezprawne czy nieuprawnione lansowanie wypowiedzi liderów partyjnych i samych liderów. Oddziały regionalne zostały potraktowane zdecydowanie lekceważąco.
Ustawa nie zwraca uwagi na rozwój małych radiowych rozgłośni lokalnych i ew. telewizyjnych. Autorzy poprzednich ustaw medialnych zabili lokalne stacje radiowe umożliwiając rozszczepianie programu – a to zniszczyło rynek lokalny reklam oraz wykup przy pomocy różnych sztuczek częstotliwości i włączeniu stacji w sieci ogólnopolskie. Nie mam nic przeciwko sieciom ogólnopolskim ale na uczciwych zasadach. Media narodowe to również setki, czy nawet tysiące rozgłośni internetowych.
Dziwaczna jest rola rad społecznych, które mają nadzorować prace oddziałów regionalnych, redakcji, programów i kanałów. Wolontariusz będą mieli prawo odwołać, wnioskować o odwołanie szefa jednostki telewizyjne. A jaka będzie ich odpowiedzialność za zniszczenie kariery osoby, która zaliczyła chwilowe potknięcie, lub nadepnęła na odcisk pana wolontariusza? Uprawnienia pociągają za sobą obowiązek śledzenia życia redakcji czy oddziału. Nie będą w stanie rzetelnie ocenić pracy, nawet opierając się na codziennym oglądaniu programu. Wysyłam to do Liroya.
Zrobili wszystko co mogli, są o tym święcie przekonani. Nie mieli z kim przegrać. I nie starali się specjalnie żeby wygrać. I tak do końca się miało. Rzeczywistość PO była i jest oparta o plan minimum. A plan minimum to żaden standard w dzisiejszym świecie. Idei PIS w zasadzie nie znamy. Dobra zmiana nic nie mówi.
Czy można aż tak ryzykować i stawiać z tą dziwną i pośpieszną polityką na 18 % głosujących czyli na takiego niewielkiego w istocie – suwerena? Skąd wziął się pomysł JK na szukanie sojuszników wśród sfrustrowanych? Dlaczego sfrustrowany był Zbigniew Ziobro – kto go zaprosił? JK był członkiem elity, super elity w Polsce początku lat 90-tych.
Dlaczego nie pójdę do KOD-u, Bractwa Spóźnionych? Odbieram KOD jako grupę towarzyską, a nie społeczną. Są w zasadzie aspołeczni. Nieorganiczni, a protestujący. Ludzie w codziennej ich niedoli potrzebują wsparcia, porady, przykładu. Walka z rządem, z PIS-em, jakieś dziecięce pocieszanie się, że PIS się KOD-u przestraszył, że bierze pod uwagę ten ruch społeczny. Toż to czysta kpina i co gorsza tym chciejstwem są podbudowane komentarze medialne.
Wichajstry, duperele i pizdryki Pozostań, jakby nic się nie stało.
Owoce zatrutego drzewa. Cenzor wewnętrzny; to my sami będziemy się śledzić. Niespełna rozumu lub służy obcym siłom.Walczyć z własnym sumieniem i z własnym rozumem. Złe zachowania współbliźnich. Stanąć w prawdzie. W polityce polskiej liczy się tylko gruba rura. Państwo się wycofuje. Nieprzyzwoitość tych czasów – ostentacyjne zadowolenie ze złego zachowania. Żaden minister sprawiedliwości a było ich 29 nie przetrwał pełnej kadencji; średnia to 14 miesięcy. Jeden z posłów głosował 41 razy na 4 ręce. Znam ludzi złych, i znam ludzi dobrych. I staram się o tym pamiętać. Nieprzyzwoitość bierze się z przyzwolenia. Zaczęło się od dyskusji Jana Marii Rokity z Andrzejem Lepperem (ależ panie przewodniczący). Dominika i Rafał Jackowscy, KOD Szczecin. Ostatnie 27 lat zaprzepaszczone. Siły obce – a wystarczyło mikrofony na kablach i odsłonić anteny przy mikserze. Zaniedbania, być może grzech naiwności. Ludzie nie wzięli spraw w swoje ręce (nie wiedzieli że już można? - nikt ich nie ośmielił?). Żebyście bronili pana Tuska, żeby nie został sam jak prezydent Wałęsa. Jak należy działać, żeby ograniczyć - ?, miejsca, sytuacje, w których ludzie nieprzyzwoici czują się komfortowo. Więcej niż 80% ludzi nie głosowało na PIS. Państwo daje, trzeba brać. Na korytarzach sejmowych jest jeszcze gorzej niż pokazuje telewizja. Cholera holenderska. Paula Skirpsza Paweł Knap Mit repolonizacyjny Tożsamość – Bazary – Dziennikarze – Brama, klatka , ulica.
Trybunał konstytucyjny wydał na kolację pożegnalną sędziego Granata ponad 9 tysięcy złotych. Czy wydają takie pieniądze co tydzień, czy raz na kadencję? Ile osób było zaproszonych – 10, czy 30? Informację, z dowodami – a była to kopia maila podała telewizja publiczna, pozostałe telewizje milczały w tym temacie. I źle i dobrze.
Co zrobię z jutrzejszą wygraną w wysokości 25 mln zł minus podatek?
Oddam długi moich kolegów, o ile będą tego chcieli. Ale nie wszystkich. I swoje kolegom też oddam. Niedużo tego ale zawsze.
Założę firmę odzyskiwania materiałów multimedialnych i kopiowania starych filmów. Trzeba będzie zgromadzić ile się da starych magnetowidów, dotrzeć do specjalistów.
Kupię dom ze starym ogrodem dużym w miarę. Lub postawię dom z gliny, z samodzielnym zasilaniem, izolowany jak cholera, z okiennicami, najlepiej na wzgórzu. Może w okolicy Szczecina. A może na Podlasiu. Zbiorę drewno ze starych, rozbieranych kamienic.
Powołam fundację do zbudowania przestrzennego carillonu w kościołach w centrum Szczecina i ławki w pobliskich parkach.
Jakoś się podzielę z najbliższą rodziną i kolegami. Ale bez niepotrzebnej przesady.
Chciałbym założyć dąbrowę w celu wyhodowania dębów do budowy domów.
Ufundowałbym loft – centrum kultury z pracowniami oraz miejscami na próby.
Wykonam mapę dzieł opisanych przez Giorgio Vasariego z odnośnikami do opisów i dokumentacją fotograficzną, kopiami materiałów ze zbiorów Autora. Do tego - biuro podróży organizujące wycieczki śladem dzieł opisanych przez Vasariego.
Wszedłbym w komitywę ze ZROT-em i rozkręcił wreszcie Pomorski Krajobraz Rzeczny jako biznes. Albo od początku założyłbym nową, ogólnopolską stronę internetową turystyczną, opartą na społecznościach i eventach.
Nie tylko gotówka, nie tylko moja.
Może jeszcze jakieś oryginalne organy, może stare do kościoła św. Jana Ewangelisty nad Odrą. Albo przy Wieniawskiego. Gdyby tak w Szczecinie powstał zakład renowacji organów?
Kupię kawał granitu na swój nagrobek. Lub gnejsu. Piszę, że na swój, bo nie wiem co by się nadawało dla Ewy. Może bladozieloiny, żyłkowany marmur?
Wyremontuję mieszkanie na podobieństwo starego wystroju przedwojennego – dobre podłogi, stare drzwi, może samodzielne ogrzewanie. Wysezonowane drewno dębowe.
Czy dzieci zechcą zakładać jakieś biznesy? Z pewnością języki, tu wsparcie trzeba jak najwięcej.
O tym co w rodzinie – nie ma co pisać.
30 kwietnia
Farfocli ciąg dalszy Cholera holenderska. Jezioro Górne Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego Adaptacyjny tempomat. Mam swoje zdanie i z nim się zgadzam, mimo że je ciągle zmieniam. Fałszywa symetria. Jak się prezes przyzna to mu wybaczę. Pan Waszczykowski był na wiecu – a ja myślałem, że czcił pamięć ofiar. Nie ma we mnie pęknięcia i nie ma napięcia. JG Choroba storpedowała pomocników. Przeciw aborcji, przeciw ustawie. Tamara Taylor Kościół nie powinien mieć pozycji uprzywilejowanej, ba, powinien konsekwentnie z niej rezygnować. Smoke Gets in Your Eyes – wreszcie będę wiedział jak brzmi ta piosenka i jak się nazywa i The Windmills of Your Mind Mowa nie jest zależna od myślenia. Szaleństwo radykałów staje się doktryną (religią) państwową. Kolebki nie potrafiliście uratować, a Polskę chcecie ratować (do Macieja Płażyńskiego, Marszałka Sejmu) Andrzej Lepper, z wystąpienia, które zadecydowało o jego życiu. Absolutny absurd Cezary Tomczyk Roman Koudelka – Elektriczka. Koniec błyskotliwej kariery fałszywego rabina z Poznania (http://www.tvn24.pl). Platon – platys – pleczysty. Jeszcze na „p” - pocztowiec lub poczciwiec. Peryferyzować Szczyt braku zaufania.