Lata temu kabaret "Salon Niezależnych" opowiedział o projekcie ustawy przygotowywanej w sejmie lub w kc, która miała wprowadzić w Polsce nadwiślańską wersję ustawy-psychuszki. Psychuszka w Rosji po 1917 roku polegała na tym, że nieprawomyślnych zamykano w domu wariatów. W Polsce też tak miało być. I przeszło 50 lat temu Janusz Weiss pytał publicznie, nad czym teraz pracuje ten gość co chciał nam zafundować polską psychuszkę. Teraz brygady neo-ZMP czyli Zastęp Młodych Praworządnych zabrały się do "rozkułaczania" kadry sądowniczej. Czekają na donosy o uwędzonych świniach, schowanych workach zboża, powstańcach z AK pracujących w PGR-ach i kościelnych chrzcinach wnuczka komendanta milicji. Wsparci brygadami wojsk terytorialnych. Tak hartuje się stal.
Od czegoś trzeba zacząć, najpierw sądy, później poglądy. Nad czym jeszcze pracował, pracuje potomek specjalisty od polskiej psychuszki z lat 70-tych, po linii i na bazie na bazie pożółkłych notatek z segregatora dziadka. Czym zaskoczy nas pan w ostatki?
Codziennie trzeba walczyć o demokrację niezauważalną gołym okiem i porządek, jak z kurzem i brudnym zlewem. Nic nie zrobiliśmy kiedy "powiesili" w Katowicach europosłów. PO nic nie zrobiło z panem Kamińskim kiedy złamał prawo. Nie da się mieć wolności za darmo. Coś musisz stracić. Zawsze tracisz. Przez osiem lat nic nie zrobiono w sprawie nauczycieli, tej podstawy elit. A co z sądami, co zrobiono w ich sprawie? Kto miał wychować tych młodych hunwejbinów dziś spuszczonych z łańcucha? Kto miał pokazać im od czasu do czasu ich miejsce w kącie i na grochu? A dyscyplina siedmiopalczasta to nie łaska, a pocięgiel?
Kogo wyeliminowano w ramach Akcji AB? U nas nie mordują, i nie będą mordować. Ale umiejętnie podduszają, osłabiając. Uszczelniają okna i zamykają wentylację. Świąteczny prezent się udał panie Jarosławie, dziękujemy. Pełne zaskoczenie. Życzymy panu podobnego niebawem. Proszę zachować zdrowie żeby miał pan siłę odebrać. Dostaliśmy 13 grudnia projekt ustawy represyjnej, ustawy kagańcowej.
To nie politycy są idiotami tylko wyborcy. Podobnie jak politycy uznali swoją wiedzę i demokrację (wyszła literówka - demolrację) za wystarczającą. Teraz też wierzą, że wybrany to Wybrany. Wszelko - wiedza i refleksja są zbędne. Liczy się przekonanie wciskane przez propagandę ambony, telewizji, lenistwa i mściwości. Propaganda jest prosta, niewymagająca, dowolna, grająca na fobiach, lękach, niewiedzy i niezrozumieniu. Zawłaszczaniu słów i znaczeń. Wszystkiemu winna niedokończona demokracja. Rządy demokracji to nie tylko rządy większości. Rządy większości, nieskrępowane, brak (miałem literówkę - rak szacunku, nomen omen) szacunku, to patologia i faszyzm w czystej postaci. Tak, jeżeli nie pytasz mnie o zdanie, jesteś faszystą. Cały czas walczysz o bezkarność kosztem innych.
To są konsekwencje demokracji niedokończonej, tzw. komunizmu, socjalizmu czerwonej burżuazji i anarchii. "Dziś niczym, jutro wszystkim my." Dziś niczym i jutro też niczym. Demokracja niedokończona to demokracja bez ludzi, bez demokratów.
Wyborca ma do dyspozycji jedno sito. Politycy też mają jedno, a powinni więcej.
Po co została zdobyta ta wolność wywalczona w "Wujku", pod Włocławkiem, w 1970 roku? Czy walczyliście o bezkarność czy o sprawiedliwość? Tolerujecie, że jeden z was na zgwałconą 13-letnią dziewczynę mówi, że to prostytutka. Nie ma znaczenia, czy to był ksiądz czy nie był.
W "Ożenku" Gogola, porucznik marynarki zdymisjonowany Żewakin, spytany w jakim języku rozmawiają powabne Włoszki na Sycylii - odpowiedział - oczywiście po francusku. Wszyscy starający się o rękę Agafii, przytaknęli. Twierdząco. Wiceminister - żeby tylko on - też powiedział, że u Francuzów mają takie samo prawo jak proponuje rząd. Jak Żewakin o sycylijskich Włoszkach.
Trochę spokoju. Nie można się szamotać, szczególnie teraz. Co nami kieruje w tej walce z PIS-em? Niesmak? Zawiedzione nadzieje? Poczucie wyższości? Nas, na dole, wojna na przełęczy nie dotknie, może zauważymy jak nieboszczyk zsuwa się po stoku. Jeden lub drugi. Jak wygląda zachowanie polityczne elit, o czym oni mówią?
Sędzia Dred w Brojcach, przemawiając z namiętnością na pąsowych wargach, istotnie zaróżowiony wiatrem historii, "jeżeli społeczeństwo powszechnie mówi, że jeden z filarów (władzy) chwieje się, że jest niesprawiedliwy, nieuczciwy, to znaczy, że absolutnie wymaga gruntownej, fundamentalnej reformy. I ona musi być dokonana". Ale kto dokładnie? Czy tylko o tym mówi społeczeństwo?
Lekceważący Prezesa czyli MB to największy błąd personalny Jarosława Kaczyńskiego - podobno. Jest jedno pocieszenie, to nie błąd, to sublimacja, najczystsza rafinada, efekt rektyfikacji na najwyższej półce kolumny, destylat, orosienie o najwyższym procencie. Tak wygląda finał. Opłotkami przemykają różne pytania i opinie. Dlaczego syn Mariana Banasia trafił do Banku na takie stanowisko i skąd tam się znalazł? To jest sprawa wizerunkowa samego pana Banasia. MB nie jest członkiem partii. Dlaczego musi odejść? Pytanie jest banalne - kto doniósł do TVN-u?
Sama złość nie wystarczy.
Jeżeli polska opozycja nie uwierzy w demokrację to będzie przegrywała. Jacek Żakowski 7 grudnia 2019
Wymiana poglądów z Januszem Dacewiczem, popierającym sędziego Dreda. Być może jest tak jak mówisz, ale buractwo nie powinno nam poprawiać sądownictwa. Bo znajdziemy się na gołym polu, nawet bez buraków. Janusz Dacewicz zacznijmy od ludzi. Trzeba wymienić 10 000 sędziów, wymienimy. Jak w "Misiu" - zapłacimy. Chcesz z nimi to robić Janusz Dacewicz ? Chcesz - to zgłoś się. Chcesz wsiąść do ciężarówki z neoZMP czyli Zastępem Młodzieży Praworządnej i "rozkułaczać" Strzembosza, Safjana, Łętowską i Zolla ? Kim oni są, ci przyjaciele proletariatu i suwerena z neoZMP, żeby za nich oddawać honor i życie? Twoje życie i twój honor, Janusz Dacewicz, od tego się nie wywiniesz.
Być może deklaracja JD nie będzie konieczna. Ustawowy "szczur" zrobił co miał zrobić. Partia pana Gowina nic nie wiedziała, zagłosuje przeciw, podobnie jak opozycja. "Szczur" zdechnie zanim zdąży się rozmnożyć. Ale sondaż i hejt za nieduże pieniądze został wykonany. W tym rzecz.
Dużo odwołań do ZOMO, 13 grudnia, generałów, ucholi, poprzedniej partii rządzącej - partii dyktatury proletariatu, interny. Mało odwołań do sytuacji po 13 grudnia. Jakże dziś bezpiecznie jest tarzać się po niedźwiedzim futrze.
Wojciech Hawryszuk 14 - 15 grudnia 2019