Mam dosyć nieswoich mikołajów
mam dosyć komórkowych aniołów
nie chcę kradzionych kolęd
nie chcę skrzywdzonych pastorałek
Jesteśmy różni, ale nie jesteśmy podzieleni
Nie jestem ułamkiem
Wolność przyszła sama, jak wiosna, jak prezent
Nie było i nie ma w tym żadnej naszej wystarczającej zasługi
Władza i odpowiedzialność leżały od dawna na ulicy
Prawo i sprawiedliwość wciąż tam czekają
Odpowiedzialność też leży nadal tam gdzie ją zastaliśmy
Zapłaćcie choć grosz, gdy powiecie słowo Polska
i następny za każdą objawioną na twarzy, w mowie i piśmie obywatelską troskę
Nie starczy do pierwszego, choć macie władzę i drukarnie
Należy się za podniesioną wtedy i używaną do dzisiaj władzę.
Może to my powinniśmy byli ją wtedy podnieść, nikt nie miał większych praw od nas.
Ale czemu nie, sprawa jest nadal aktualna.
Wojciech Hawryszuk
Szczecin, Kaszubska, 24/25 grudnia 2016