Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

Rozmawiałem w domu księży emerytów z duchownym, który przez 40 lat miał stałą partnerkę. Gdy związek się zaczął, sprawa dość szybko wyszła na jaw i przełożeni wysłali go za granicę, by wszystko przemyślał. Po powrocie nie potrafił z nią zerwać. Dostał więc ciche przyzwolenie przełożonych na ten związek, pod dwoma warunkami: muszą być dyskretni i nie mogą mieć dzieci. Ten ksiądz liczył na to, że na emeryturze wreszcie będzie mógł prowadzić normalne życie z kobietą. Tyle że ona zmarła na raka. I nawet po tylu latach razem nie był w stanie powiedzieć o niej: moja partnerka, moja ukochana. Nazywał ją "moją katechetką". Sam przed sobą nie potrafił przyznać, że ją kochał. Nie potrafił wyrwać się z tego zakłamania.

Autor książki "Czarni" Paweł Reszka, w rozmowie z Magdą Mieśnik 

Mam dosyć nieswoich mikołajów

mam dosyć komórkowych aniołów

nie chcę kradzionych kolęd

 nie chcę skrzywdzonych pastorałek

Jesteśmy różni, ale nie jesteśmy podzieleni

Nie jestem ułamkiem

Wolność przyszła sama, jak wiosna, jak prezent

Nie było i nie ma w tym żadnej naszej wystarczającej zasługi

Władza i odpowiedzialność leżały od dawna na ulicy

Prawo i sprawiedliwość wciąż tam czekają

Odpowiedzialność też leży nadal tam gdzie ją zastaliśmy

Zapłaćcie choć grosz, gdy powiecie słowo Polska

i następny za każdą objawioną na twarzy, w mowie i piśmie obywatelską troskę

Nie starczy do pierwszego, choć macie władzę i drukarnie

Należy się za podniesioną wtedy i używaną do dzisiaj władzę.

Może to my powinniśmy byli ją wtedy podnieść, nikt nie miał większych praw od nas.

Ale czemu nie, sprawa jest nadal aktualna.

 

Wojciech Hawryszuk

Szczecin, Kaszubska, 24/25 grudnia 2016