Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

Testosteron  

Kayah    Hymn wyścigów kolarskich

Nie wchodzę między JO, a wszelkiej maści oskarżycieli publicznych. I cmokierów. A to szczególnie niekomfortowi pisarze. Niech Owsiaka oceni na bieżąco naród, bo miejsce w polskiej historii ma z pewnością. Takie jak Drzymała, ślimak, "Zośka", dr Judym, św. Albert. Ile by Orkiestra lat nie grała.

Owsiakowi udało się wiele. To dobry interes dla Polski, wizerunkowy i konkretny, rzeczowy dla obywateli.
Co do społecznego to już nie jestem taki pewny, ale przecież to nie jest wina Owsiaka, że jesteśmy jacy jesteśmy.
Kwestowanie dla Owsiaka to jest dobre działanie, ale posprzątanie rzeki lub pomalowanie szkoły - to już jest komunistyczny w  swej istocie czyn społeczny. Nie jest winą Owsiaka, że nadarza się okazja żeby okazać społeczną przyzwoitość raz do roku. I przy okazji dowalić rządowi "Owsiak daje państwu polskiemu w twarz", jak twierdzą internauci.
Wynika z tej skrajnej opinii wniosek, że "my z Owsiakiem robimy na złość rządowi".
Kapitał społeczny akcji; czy jest do wykorzystania w sprawach społecznych codziennych i drobnych.
Czy to fantastyczne i unikalne, jednodniowe działanie, zmienia naszą mentalność. Czy zmieniło w jakiś widoczny sposób? Szkoda, że jeszcze nie. Chociaż kwestarze pierwszych "Orkiestr" przychodzą z dorosłymi dziećmi, a będą niebawem z wnukami
Co na co dzień robią sztaby i organizatorzy - jest ich ok. 2000 ? Ciekawe jest miejsce ludzi, organizacji i instytucji zakładających te sztaby, w lokalnej społeczności.

Gryzą w oczy koszty -.  ok. 10 % zebranej kwoty - ale one  być muszą. Sztab Fundacji na warszawskim Mokotowie, to dwa - trzy nieduże pokoje.

Omy.
Nie  tyle On nas niczego nie nauczył, ile my od niego się nie nauczyliśmy. A szkoda.
Telewizja, poza Owsiakiem, nie promuje tysięcy "detalistów", są programy o wszystkim,
ale programów - choćby jednego programu  - nastawionych "pozytywistycznie" nie ma.
Detaliści - idealiści potrzebują drobnych satysfakcji o zasięgu ogólnopolskim.
Pierwsza niedziela stycznia to rzeczywiste, wielkie święto. Ma to miejsce w atmosferze świąt Bożego Narodzenia - ważna lokalizacja.
Ale są ludzie, których to drażni i potrafią nawet podpalić serce z trzciny w środku miasta. Przecież nie namówieni przez partie lub kościół. Tak sami z siebie.

Pretensje do Owsiaka biorą się z niemocy, niechęci do społecznego działania, braku w wiary w pozapartyjne działanie, złości o rząd dusz, wpływy społeczne, apolityczność czy wręcz antypolityczność, z nieznajomości rzeczy, braku szacunku dla ludzkiego wysiłku. Gdyby chociaż z zazdrości i niechby - z zawiści. 

Owsiak na tym graniu "nie przycina". Ten argument dla wielu osób, dla większości wystarcza.
Różnie się mówi o "Woodstoku". Był Jarocin, jest Woodstok. Młodym i starym taka kraina swobody bardzo się podoba. Nie wszystkim - bo niby dlaczego miałby. Ale to również ważne miesjce dla muzyków. Nie wszyscy sobie z tego zdają sprawę. To promocyjna "scena", której nikomu nie udało się w takiej skali zbudować w Polsce. I w Europie również.

Potrzebujemy entuzjazmu, również Owsiak potrzebuje entuzjazmu i Jego kwestorzy przede wszystkim.
Brakuje tego i zauważalna jest nachalność. Po mszy ustawia się rządek 10 kwestarzy, co jest nieco irytujące. Ludzie dają, ale mogą przestać. Trójka  też zaczyna stawiać pod ścianą i trudno wtedy o entuzjazm. Owszem, lekka presja musi być. Ale pomysł zaczyna się zauważalnie wyczerpywać. F16, a nawet 25 może nie wystarczyć.

Ulubiony wątek demokratów, strychulcarzy oraz galopujących urawniłowszyc to "Owsiak święta krowa". Bo nie można nic złego o Nim napisać i powiedzieć. Dlaczego nie? Można. Ale co? Jeżeli pojawi się w prasie coś złego pod jego adresem - to przecież ma tylu zwolenników, że krytykanta zadepczą. Ale można. Odwagi, można pisać.  I być może nawet trzeba zastanawiać się nad tym społecznym fenomenem, żeby ten cenny czlowiek nie zakochał się w sobie z wzajemnością.

Ale uczciwie.

Wojciech Hawryszuk

Przy Kaszubskiej 12,  22 stycznia 2012