Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

Nie zamiatajcie sprawy taśm (afera alkierzowa) pod ukraiński dywan.

Marek Siwiec „Siódmy dzień tygodnia” Radio Zet 15 czerwca 2014 rok

Jest w pełnej krasie swojej aktywności.

Grzegorz Schetyna o ministrze Antonim Macierewiczu, który w pewnym momencie był przysłonięty wizją Jarosława Gowina jak ministra obrony. Teraz jest ineczej (niech zostanie ineczej) 5 lipca 2016

 

W Augst biedne pokraczne drzewo, oparte o sochę, służyło za konia małym wiejskim chłopakom, których przodkami byli Rzymianie. Pod bramą miejską w Bazylei jakiś mężczyzna bil swoją żonę, co czynią zarówno chłopi, jak i królowie. Czyż Buckingham nie powiedział pani de Chvreuse, „że kochał trzy królowe i że musiał okładać pięściami wszystkie trzy?”

Wiktor Hugo „Ren” List XXXV „Zurych”, Paryż, styczeń 1842 / Warszawa 1987

 

Ruchome piaski grzechu i niezadowolenia

Człowiek władzy na drzewie jest Śmieszny. Zacheusz przezwyciężył wstyd. Zacheusz zaryzykował.

Nie gaście pięknej ciekawości.

Zmień kanapę na buty. Idź.

Pracować, cieszyć się życiem i kochać.

Duchowe spa się kończy. Dotlenienie się kończy.

Nie ufajcie światowym liturgiom pozorów.

 

PF Brzegi pod Krakowem 31 lipca 2016

[…] i nagle woda wciąga Tomka pod powierzchnię, i on razem z prądem zaczyna szybko płynąć w stronę Sanu, majacząc pod lodem jak biała plama. Biegnę po lodzie, ale nogi mi się ślizgają i nie mogę dogonić uciekającej plamy. Zbudziłem się z jakimś wrzaskiem (obok spała Zosia) i chyba wyturlałem się z łóżka, ale już w momencie gdy odzyskiwałem świadomość […] Jak teraz widzę, sen ten symbolizował, co do milimetra, całe nasze przyszłe życie z Tomkiem. Oddalał się ode mnie jak pod lodem i nie miałem szansy, by go uratować.

 

Sen – rok 1961 , zapiski 15 maja 2000 rok Magdalena Grzebałkowska „Beksińscy Portret Podwójny” Znak 2014

Lilianie Śnieg-Czaplewskiej malarz tłumaczy: „Ja walczę głównie o formę, i tu – moim zdaniem – udaje mi się zwyciężać, oraz o materię malarską, i tu najczęściej przegrywam, gdyż daleko mi do Henricota, ale lepszy jestem o niebo od Picassa. Który (jeżeli idzie o materię) paćkał jak kura pazurem. […] Wisi u mnie obraz, który „znawcy” oceniają jako kompozycję falliczną. Każdy się musi wypowiedzieć, żeby broń boże nie uważani za idiotę […], a tymczasem obraz ten był w założeniu krzyżem, ale w trakcie walki o formę poziome ramię było zbyt przytłaczające dla delikatnej roślinności u dołu, po prostu zamykało sztywno przestrzeń u góry, więc je w końcu zamalowałem. […] Ja nigdy NIE WIEM tego, CO (w sensie rzekomej treści) namalowałem, bo mnie to prawie w ogóle nie interesuje.

 

Śmierć ostatnia * Magdalena Grzebałkowska „Beksińscy Portret Podwójny” Znak 2014