Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

W dzisiejszym dyskursie na temat integracji europejskiej pokutuje złudna dychotomia: albo Unia Europejska albo państwa narodowe. Jest to uproszczony, leniwy pogląd. Sprawy są dużo bardziej skomplikowane, dlatego też model integracji powinien wziąć pod uwagę zróżnicowanie poszczególnych państw, ale też ich niesamowitą współzależność. Znaleźć metodę, dzięki której będziemy w stanie organizować relacje między sobą w sposób nowoczesny i skuteczny, a równocześnie w sposób, który da się legitymizować. Społeczeństwo musi czuć się właścicielem pewnych decyzji. [...] Widzę tu tylko jedno niebezpieczeństwo – Europejczycy rozmawiają na temat problemów integracji w odosobnieniu od innych problemów. Gdyby integracja była naszym jedynym kłopotem, sądzę że szybko zostałby on rozwiązany. Tymczasem mamy też parę innych, m.in. gospodarczy, zadłużenia, bezrobocia, demokracji, zagrożenia militarnego oraz związanego z migracjami. To wszystko się nakłada, stąd też jest takie trudne do opanowania.
Profesor Studiów Europejskich na Uniwersytecie w Oksfordzie polsko-brytyjski politolog Jan Zielonka "Unia Europejska. Rekonstrukcja albo śmierć" https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-jan-zielonka-unia-europejska-rekonstrukcja-albo-smierc/ Rozmawiał Marcin Wandałowski 17 listopada 2016

Gospodarka idzie bardzo dobrze, ale polityka nie najlepiej. 

Kazimierz Marcinkiewicz     Lepiej, że tak właśnie, a nie odwrotnie.  23 kwietnia 2007 TVN24 wieczorem

50 lat minęło

Nie wierzę w „dobry” komunizm i „zły” komunizm – komunizm jest komunizmem, jakim go znamy od 50 lat i kwita; wyrósł na niewolniczej duszy rosyjskiej, na głupim caracie i scholastycznych spekulacjach oszalałych inteligentów (którzy nie mogli działać siedząc po Szwajcariach, Francjach, Angliach, lecz liberalizm tamtejszy niczego ich nie nauczył – gardzili nim i nadal gardzą plotąc o imperializmie).

Stefan Kisielewski „Dzienniki” 27 sierpnia 1968 wyd. Iskry 2001

50 lat minęło

Wiejski chłopak, który od ciężkiej pracy, od pasania krów i wożenia gnoju poszedł do miasta, gdzie po ośmiu godzinach pracy w fabryce jest wolny, spaceruje z dziewczynami i ogląda telewizję, taki chłopak jest wdzięczny za awans, chciałby awansować dalej i ani mu w głowie niszczyć czy krytykować system., który go wyniósł do góry.

Stefan Kisielewski „Dzienniki” 6 września 1970 wyd. Iskry 2001

50 lat minęło

Paryski „L'Express” napisał, że Zachód chce wolności, ale dla siebie, nie zamierza natomiast walczyć o nią dla innych. Dlatego jest właśnie w wiecznej defensywie, podczas gdy Rosja nie ukrywa, że chciałaby komunizmem uszczęśliwić całą kulę ziemską. Czasem już chciałbym, żeby tak się stało. Wprawdzie „zginę ja i pchły moje”, ale zachodni durnie te ż dostaną w dupę.

 Stefan Kisielewski „Dzienniki” 5 sierpnia 1968 wyd. Iskry 2001

50 lat minęło

Wczoraj spotkałem chłopa obłąkanego przez komunistów czyli Władzia Machejka.

Stefan Kisielewski „Dzienniki” 5 czerwca 1969 wyd. Iskry 2001