Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

Jest to figura kieszonkowa i powinna o tym pamiętać.

Ryszard Bugaj o Patryku Jakim, który pracuje dla pana Zbyszka. FpF TVN24 07.03.2016

Marek Rudnicki z "Głosu" wezwał mnie do wypowiedzi na temat obchodów 50 rocznicy Festiwalu Młodych Talentów w przyszłym roku. Połajankę na FB Rudnicki tak zaczyna - > Bogiel. łazowski, Bartnik organizują obchody - a ty co, nie leń się, odpisuj<. 

Powodzenie obchodów tej rocznicy zależy od miasta Szczecin. Czy miasto zechce wykorzystać markę festiwalu sprzed 50 lat do promocji? Moim zdaniem - powinno i to na wielu płaszczyznach. To ważne wydarzenie szczecińskie kulturalne i społeczne, które wpisało się na stałe w historię polskiej kultury.  Po tych 50 latach można powiedzieć, że był to pierwszy most kulturalny przerzucony nad żelazną kurtyną w stronę Europy. Oczywiście wcześniej były festiwale jazzowe w Sopocie, ale ten szczeciński rozegrał się na kilkudziesięciu estradach w całej Polsce. Udana próba zwrócenia na te fakty - 5 edycji - Polskiego Radia Szczecin w postaci udanych i cieszących się zainteresowaniem Szczecińskich Festiwali Młodych Talentów Gramy, jest przykładem na konsekwencję miasta Szczecin w tej sprawie. Ale trzeba zrobić krok kolejny. Zbudować imprezę, która będzie miała zbliżone znaczenie do tej sprzed 50 lat. To jest możliwe. Trzeba dać młodym muzykom grającym muzykę własną, autorską (to jest podstawowa zasada udziału w szczecińskim konkursie) większe wsparcie promocyjne. Takie wsparcie dały festiwale w 1962 i 63 roku. 

Liczą się nie tylko pieniądze, bardziej liczą się kontakty.  I to kontakty europejskie. Polskie radio Szczecin może skorzystać z faktu że jest członkiem EURANET, organizacji skupiającej publiczne stacje radiowe w Europie,  a miasto Szczecin jest członkiem Euroregionu Pomerania. Trzeba myśleć o polskim rynku muzycznym ale trzeba też myśleć o konfrontacji z Europą. Nie ma na rynku formacji muzycznych takich jak Czerwono-Czarni czy Niebiesko-Czarni, które "wchłonęły" wtedy (50 lat temu) młodych solistów, dając im pracę, repertuar i możliwość rozwoju. Wspomnienie okrągłej , pięćdziesiątej, rocznicy tego muzycznego święta może być wydarzeniem lokalnym, a może stać się wydarzeniem ogólnopolskim. I dlatego wszelkie rozmowy należy zacząć od udzielenia odpowiedzi na pierwsze pytanie, jaki jest budżet przedsięwzięcia. Czy miasto włączy do programu imprez masowych elementy wspominkowe? Kogo zaprosimy do udziału w obchodach; które wielkie gwiazdy tamtych lat? Wojciech Korda, Michaj Burano, Maciej Kosowski; może gwiazdy amerykańskiego rock'n'rolla, które żyją i koncertują?  Raczej możliwy jest również udział  w tych rocznicowych wydarzeniach - szczecińskich, znakomitych kapel, które mogą znaleźć coś dla siebie w repertuarze danych gwiazd. W mojej "poczekalni" dojrzewa pomysł koncertu Szczecin Radio Power z udziałem Hey'a, Analogs, Vespy, łony, Pogodna, Free Blues Bandu, After Bluesa, Quo Vadis, i młodszych jak Big Fat Mama czy Olek Różanek. To są eksportowe "produkty" miasta Szczecin, tylko nie zdajemy sobie z tego sprawy. Kultura to kultura; oprócz teatrów, malarzy, chórów są w mieście Szczecin i w okolicy - młodzi, zdolni muzycy. Z ofertą udziału w szczecińskim festiwalu młodych talentów GRAMY docieramy do 10 000 muzyków, klubów, domów kultury i wydawców. Na festiwal przez te 5 lat przyjechali ludzie z 270 miast, w sumie ponad 800 zespołów. Uczestnicy festiwalu wydają płyty, ich nagrania pojawiają się w programach radiowych, koncertują a odsłuchania ich utworów w internecie idą w miliony.  To jest kapitał, którego nie sposób nie dostrzegać.

Co to oznacza? Z misją promocji młodych, zdolnych osób pojawia się w Polsce, w miastach małych i dużych, także na wsi -  Miasto Szczecin i Polskie Radio Szczecin. Wrocław funduje nagrody literackie, my, miasto Szczecin moglibyśmy fundować znaczące nagrody muzyczne. Taka decyzja Prezydenta i Magistratu, polegająca na wpisaniu się na listę ogólnopolskich Promotorów Kultury, taki właśnie Ciąg Dalszy Festiwalu Młodych Talentów, to Pomnik postawiony bohaterom sprzed lat za ich zrealizowane marzenia i późniejsze sukcesy. Coś, co pozwala wspomnieć tę imprezę nie tylko raz na 50 lat. Pomnikiem materialnym mógłby stać się jakże potrzebny środowisku muzycznemu zespół sal prób, zlokalizowany w niepotrzebnej już fabryce. Można powspominać, a jakże, ale najbardziej liczą się konkrety i wspomniany wcześniej Ciąg Dalszy.

Wojciech Hawryszuk, przy Kaszubskiej 10 października 2011,