Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

Wszyscy zamarli na premicjach, kiedy ksiądz dziękuje wszystkim, w chwili gdy ja podziękowałem rodzicom za to, że nigdy nam nas nie wychowywali.
Ks. Jan Kaczkowski Godzina Szczerości Trójka 21 listopada 2014

Można bez większej pomyłki zaryzykować wątpliwe twierdzenie, iż litera T, nie jest specjalnie prowokująca i mało nazw zespołów i solistów otwiera ten szlachetny znak. Warto zwrócić na nią uwagę. Tradycje są historyczne, chociaż ławka jest krótka: Trubadurzy, Truba Mały I Truba Duży, Tajfuny, Turbo, Tadeusz Woźniak, Turnau Grzegorz,  Trzeba zrobić wszystko, a może więcej nawet, żeby sytuację na tym polu diametralnie odwrócić.


Turzyn - folk połabski, ostre granie, blue grass z Tenessy rodem, mętne zacieki soulowych chórków mile widziane, dodają wyrazistości stepującym parom.
Trądzik - hard-core'owo-punkowy klimat zasadniczej muzycznej bazy, na tym wieszaku  polityczno - marksistowski, lewacki timbre tekstów, wyskoki postpunkowo-falowe; stąd już blisko do wierzeń pogańskich oraz okultyzmu, dziwnych miejskich rytuałów i obrzędów dzielnicowych - "suburbia pagana". 
Teściowa - punk progresywny, ambient i elektrobrit skaTunio - psychobilly/gothabilly, Tęsknota - rdzeń piosenki wieczornej,
Trzaska - Illbient, unurzany w powszechny hałas ostatniej osi wagoniku metra w Bostonie
linii blue.
Tutkaj - light ambient, electro skin,
Tajny Obarzanek - emo violence,
  przyćmione riffy gitarowe,
Tacka Wacka Katar Jacka - jazz tradycyjny,
Tarka Bismarcka - apocaliptical folk, zapożyczenia new romatic, crossover Trip hop i Bristol sound.
Twardy Waśka - hardcore, fruitbanana song,
Tunel Bernarda - dark ambient, electro gothicTarta - Postpunkowa albo jak ktoś chce - cold wave, ciucio latino czyli genderowo-gonadowy zaśpiew powinien towarzyszyć improwizacjom i tańcom bretońskim,
Ty Nie Jedziesz - muzyka chaotyczna, mroczna i niepokojąca. Jakieś iluzje i gadżety extra-blood punk, "skażony" dla odmiany heavy metalem.Tuśmi - chill-out-rooms, refleksylny bas,
Profesor Tutka - cybotron wokalny
Takataczka - perkusyjno-gitarowy groove,
Trażka i Waszka - żarty leksykalne,
Tasman - Indie pop, doom i rozedrgany i eklektyczny „feral”, szlachetne, wielowarstwowe  "kruszcowe" wokalizy
Tumy - warto zadbać o gitarowe smaczki, na półmisku wypełnionym soulowym, "ceglanymi" tapetami, wokal - wiadomo.
Troć - synth pop, od czasu do czasu warto wyciągnąć zawleczkę z granatu archaicznego brzemia fisharmonii, to dobry koncertowy implant, podobnie jak organy wodne, chociaż te tylko w formie dźwiękowych łatek.
Tradycja Biblioteczna - Katar postpunk,
Tyły Wroga - minimal glitch, drill n'bass możliwy crossover z folkowym, naturalnym brzemieniem burczybasu; wokalowe sample Donny Summer wyzwalane 5-cio strunoiwym basem
monutją się jak najbardziej,
Trygław - techno pagana, plażowe jassowe klimaty, nie obędzie się bez płynnych, acz denerwujących skrzypkowych zaciosów, i uważnych igiełek screamo - core prosto z generatorów kolegi klawiszowco-gałkowca,
Taczki Z Węglem - Brzmienie mocno industrialowe, momentami wpadające w płynny, melodyjny metal, dzięki takim dźwiękom, można opowiedzieć o coraz dziwniejszej egzystencji kolejnej mrocznej serii wizji, katastrof, dziwnych zjawisk i podzielić się odważnymi refleksjami o tandecie. Dużo elektroniki i samplerów, co wyklucza ostrego, gitarowego grania i melodii.
Trzecia Strona Dominiki - bardzo wesołe klimaty, gdyby było można, to tylko nazwa rap
rozkoszny oddaje prosty charakter zjawiska
T.R.U.D.A. - Trans Rock Underground Digital Alternativ. Wszystko zostało powiedziane, teraz trzeba to tylko dobrze zagrać.
Taki Chudy -  "Myślę iż każdy usłyszy to czego się spodziewa, jedni usłyszą trzaski drewna palącego sie kościoła, inni szlochanie upadłych aniołów jeszcze inni być może odgłosy szturmujących Messerschmittów o wschodzie słońca." tak o muzyce tego możliwego zespołu opowiada Faust66 z Wrocławia.
Tuesday z Gruzji - dobra okazja żeby sprowokować ludzi; pogo, mosh i stagediving. używanie dla gitarzystów i ryczących rewelersów AD 2007, parę łopat metal-coru,
Tyci, Tyci - trance vocal, synkopowane & luźne dźwięki drumli, flrtnia Pana i cały klimat związany z death metalowym growlingiem, ale w tle.
Tesz - w ciemnej otoczce z drumbasowych klimatów, zmielone orzeszki naturalnych dźwięków z deszczowego lasu, wtręty bluesowe i hip-jassowe.
Treść - dance vocal & luźny związek z muzyką koreańską
Tatuśka - histeryczny wokal i betonowe riffy rodem z kopalni ołowiu, ultraszybkie perkusyjne blast - beaty; gniotące ciężary brzmień pozwalają unieść delikatne dźwięki triangla i okaryny, co to dokładnie jest nie wiadomo, jak płyta granitowa nasuwa się skojarzenie - dark pop.