Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

Nie mieli informacji o zabitym czy zdechłym dziku - zapewnia polityk Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Sebastian Wierzbicki, Czym się różni taki dzik? tvnwarszawa.pl 11 grudnia 2013

* Walentynki, bo co tu zapisać * Będzie o festiwalu Gramy 2007 * Czarny wtorek * I tak dalej ...*

11 lutego,

Dokończyłem wszstkie papiery. Jestem przygotowany do nowego tygodnia. 

12 lutego,

18.00 Dyskusja - czy jest sztuka niezalezna w klubie Alter Ego. Animacja Andrzej łazowski i bezposrednio dr Wojciech łopuch. W zasadzie nie wiem jak to jest, ale to nie ma dla sztuki najmniejszego znaczenia. Zanotowałem - jedno zdanie warte było zanotowania, inny człowiek z notesem, nic nie zanotował. Przyszedłem z notesem polując na smaczne lapsusy i pyskówki. Właściwie rozsrzygnięcie tego problemu zupełnie mnie nie interesuje i nie dotyczy. Wracając do owego zdania, brzmi ono tak - nie cytuję z pamięci, a z notesu: "Witam wszystkich przede wszystkim" - powiedział prowadzący dr Wojciech łopuch z Książnicy Pomorskiej.  Zawarta jest w tym zdaniu sprzeczność i nieuprzejmość wobec jednych wszystkich, a także serwilizm objawiony wobec innych wszyskich - nie widomo dlaczego. Kosmos kontra wszechświat.

Kolejna dysputa o kulturze w czwartek. O operze i filharmonii. 


13 lutego,

Rozmowa w Polskim Radio ze Zbigniewem Włodarczykiem, znanym jako "Bitels" (to jeden ze słynnych >Sorentowców<,  z zespołu "Nieznani", w którym grał swego czasu Henryk Fabian ("Napiszę do Ciebie z dalekiej podróży"). Słuchaliśmy nagrań wykonanych w mieszkani "Bitelsa", na magnetofonie "Tonetka", do jenego mikrofonu; jest wszystko, chórki też. "Bitels"  ma pomysł czerwcowego koncertu szczecińskich dinozaurów. Z okna, z balkonu PR widzę cały czas słynny lokal "Sorento". Może to jakiś znak? Wczoraj znalazłem 10 złotych. Chętnie oddam - ten sam papierek. Może to też znak? Powinienem rozwiać dym piórkiem orlim i posypać jeszcze ziół na węgle.

14 lutego,

Rano 9.30 Choszczno. Koncerty eliminacyjne Festiwalu Gramy 2007 odbędą się w świnoujściu, Pyrzycach, Barlinku, Stargardzie, Gryfinie, Choszcznie, Szczecinie, Policach, Kamieniu Pomorskim. W sumie 10 koncertów. W tym tygodniu rusza strona www.gramy2007.pl.

Sprawa doktora G. to szok dla byłych ministrów zdrowia. Ten szok to naiwność. Ta naiwność to cały problem słuzby zdrowia. Wg mediów, doktor G. mordował i jeszcze brał za to pieniądze.  łapówki w sytuacji ekstremalnej dla pacjentów. Mimo wszystko uważam, że bedzie to wielka chryja. Ten facet będzie się bronił. I zaskarży opinie ministra opowiadane publicznie. Szkoda, bo trzeba było tę sprawę załatwić na zimno.

15 lutego,

Kolejna dyskusja o szczecińskiej kulturze. Wszyscy zadowoleni. Ja myślę.  

16 lutego,

W Świnoujściu piękna pogoda, świeże dorsze, trocie i flądry. Ceny umiarkowane. Bar "Krewetka" zamknięta. Wreszcie kupiłem prawdziwą, metrową bagietkę i  chlebek kanapkowy wieloziarnisty  o długości 70 cm - bardzo dobry wynalazek.

Wreszcie do dymisji podał się dyrektor szpitala MSW. Nie wiedział. 

Jeżeli ktoś nie wiedział, skąd się biorą nasze niepowdzenia, skąd ten bałagan w Polsce, może się przekonać o przyczynach tego stanu obserwując dyskusję o raporcie WSI. Będzie jeszcze gorzej. Osobiście szanuję i lubię za postawę, jak zwykły oglądacz, Pana Romaszewskiego, Pana Niesiołowskiego i i jest mi fizycznie niemalże przykro, że Oni się kłócą. Q.

Ale już takiego leszcza z Prezydenta nie powinni robić w TVN24.

Jakże bardzo oni wszyscy chcą się różnić.

17 lutego,

Od czasu do czasu oglądam Neokinematograf i prowadzącego Krzysztofa Kłopotowskiego; przyjemność słuchania. Nie ważne czy opinie są głębokie, celne czy powierzchowne. Rozmowy Pana Prowadzącego, człowieka po 50-tce, wyjątek w polityce telewizyjnej zdominowanej przez młodzież, nie wiedzieć czemu, są na temat

Pytanie: co to jest wg Janeczki >> pociąg literkowy <<? Odpowiedź za dni kilka.

Katarzyna Kozyra. Sztuka współczesna. Może warto obserwować nieskrępowana aktywność, usuwając się z drogi artystki, stając rozpłaszczony pod ścianą. Może - tak jak w przypadku agresywnego zwierzęcia - nie przekraczać sfery indywidualnej. Gdyby właśnie można było powstrzymać się od uwag i krytyki, nie wpływać w żaden spoosób na artystę, nie prowokować wymiany poglądów.  Co zrobi artysta pozbawiony dialogu? Jeżeli przyjąć rolę obserwatora, nie budować kontekstów moralnych - poza egzystencjalnym, indywidualnym, da się znieść ekstremalną sztukę. Do jakiego szaleństwa może doprowadzić artystę milczenie widza?

O gołębiach w Wietnamie i w ogóle; hodowcy zakładają gołębiom gwizdki. Gwizdki są robione z bambusa i tykwy. Gwizdki są wiekości małego palca, tykwy, wiekości piłki do golfa. W każdej tykwie są trzy, różnie gwiżdżące. Tykwa jest zarówno uchwytem jak i pudłem rezonansowym. jak wiekszy gołąb, większa tykwa i więcej gwizdków. A nazwy tych gołębi - coś nieprawdopodobnego; roller orientalny w locie wykonuje przewrót do tyłu i spada jak kamień. Hodowcy biorą gołebie w rękawiczkach. Jeszcze nazwy: >płatek śniegu<, >biała plama na trawie<, >karier< - brodawaki dzibowe górne i dolne wielkości małych kalafiorów, >kapucyn< - oczy koloru perłowego, wielka wiecha piór wokół głowy, tworzy fantazyjne kaptury. Są jeszcze: gołab prawie kulisty, >pawik<, >garłacz< - pochodzi od gołebia skalistego, >karakuł<. W 1966 roku władze WIETNAMU ZAKAZAłY hodowli gołębi. jednak wiele osób nie chciało zabić swoich przyjaciół.

W Policach spektakl "Belfer" z Wojciechem Pszoniakiem. Pozytywna obserwacja  parkingu przed Miejskim Ośrodkiem Kultury, sporo ludzi. Po śniegu ani śladu.

Zaczął się rok ognistej świni wg Chińczyków.