* Lekceważenie i tupet * Konwergencja * Jadwiga * Imadło * Strachy na Lachy * Polski bigos * Ustawa o biegłych * Koniuszki * Okejka * Poszukajcie, posłuchajcie - Big Star * ABORCJA * Dyletantyzm * Dwie Polski * * Prawo opozycji i prawo suwerena *
7 marca 2016
Lekceważenie. Podobnie jak – słowo tupet. Słowo zapomniane ale wracające do użycia. To jedno. Ale też powstaje ćwierć inteligencka potrzeba obśmiewania rządu. I raczej chodzi o taką właśnie potrzebę niż złośliwości niezbędne, sączone w tym celu, żeby władzy we łbie się nie przewróciło.
Konwergencja PO- PIS i dalej POPIS - Lewica; czy lewica wypłukała się już z życia społecznego. Czy wypłukała się mentalność czy ideologia?
Jadwiga Staniszkis - PiS jest na tyle silny, że może przyznać się do błędu. - PiS nie docenia własnej wygranej. - Rządzi głodna posad masa.
Imadło zerojedynkowego myślenia o PRL i opozycji. Uwaga przyłapana w eterze.
Takie strachy jak lustracja dobre są na tych co ćwiczyli krawężniki i Ci co rzeczywiście gotowali ten polski bigos siedzą w bezpiecznej odległości od kotła z pełnymi miskami.
Nie ma ustawy o biegłych.
Patriotyzm imigrantów. Raczej nie występuje.
Aborcja w obronie życia. Z Manify w Warszawie
Koniuszki, skorupki, kłębki kurzu
Okejka – firma busowa w Olsztynie – Olsztyńska Korporacja
Big Star i cała reszta – Rio Grande Mud – ZZTop - #1 Records – Alex Chillton – Andy Hummel – Stax Records – Ballad of el Goodo – Ardent Records – John Fray – Chriss Bell - Watch the Sun Rise -
Zniszczenie opony było spowodowane wystrzałem opony. Pani rzeczniczka. - Dyletantyzm dnia powszedniego.
12 marca
Lansowane są dwie Polski. Nie ma dwóch Polsk. Dwie mentalności są na siebie skazane i będą żyć obok siebie. W jednym czerepie.
Obowiązek czytania bieżącego tak jest agresywny, że prowadzi do rezygnacji. Nadmierny obowiązek czytania, oglądania, interesowania się jakże niewielkim fragmentem kosmosu.
Druk, a jeszcze bardziej internet umożliwił czytanie i pisanie każdemu i na każdy temat.
Pani Krysia może i ma rację co do tego, że powinniśmy dbać o swój los i emerytka ogarniała zbyt małą liczbę etatów. Podobnie miał rację pan Włodek, kiedy kazał się ubezpieczać już podtopionym. Niezależnie od tego, że zdecydowanie nie lubię jej – pani Krysi - zachowania i awanturniczego usposobienia, to zapewne jest to kobieta ciężko pracująca, a to z kolei zawsze szanuję. Być może przeświadczenie, że robi więcej od innych daje jej wewnętrzne przekonanie co do dopuszczalności tych jej awantur.
Opozycja nie może się pogodzić z werdyktem suwerena i ma do tego święte prawo. Suweren nie jest świętą krową i nie jest omnipotentny. Zedecydowanie. Suweren, wzięty ze średniowiecza, średniowieczem zalatuje. Suweren wybrał przecież i jednych, i drugich; i rząd i opozycję. Suweren, określenie równie popularne na początku 2016 roku jak „zmiażdżony” lubo też „zmasakrowany”. Ów średniowieczny suweren to pan i władca feudalny. Ów władca za nic ma prawa jednostki, kontaktuje się wyłącznie z wasalem. Pomysł z suwerenem jako zasadniczym podmiotem demokracji jest wyjątkowo ułomny.