* „Bal Maskowy” * Nie strzelił * Poranek bez polityki * Biedny ten głupi zachód - albo odwrotnie * Tomasz Lis * Pytanie do dwóch sędziÓw * Czując niesmak * nie widziałem *
22 listopada
Wczoraj wieczór w operze szczecińskiej. Po modernizacji. Raczej porządny ten lifting. Nie wpłynie jednak na produkcje muzyczne. Przedstawienie zgrabne.
Była ciepła, listopadowa noc. Na Zamku maping na mapingu. Nie razi.
Lewandowski nie strzelił ale mógł (z Schalke 04). Widać, że mu się nie kleiło w sobotę. Spotkanie zostało nagrane i po spektaklu odtworzone.
Poranek bez polityki. Wydarzenia w Paryżu, jakże na rękę Rosji, zaklajstrują ofensywę w Donbasie. Obama jak wcielenie naiwności. I będzie Nord Stream 2. Nie wolno nam odpuścić, ale szabelką nie wymachiwać. I nic nam Putin nie zrobi. Czytać Kisielewskiego do poduszki i do każdej kawy.
23 listopada
Jeden z ostatnich programów Tomasza Lisa w TVP1. Jest (TL) ewidentnym przykładem na to, jak potrzebne są stare, czy starsze osoby w dziennikarstwie. Miał szansę stać się poważnym komentatorem politycznym. Idzie po bandzie i jeszcze chwila, a zostanie zwykłym agitatorem jak Kurski lub Urbański, co swoje prawdy laską podpiera. Szkoda chłopa, bo zdolny. Ale tak naprawdę to niczego ciekawego ze swoich rozmówców nie wydusił.
26 listopada
Wczoraj serial polityczny, transmisja z Sejmu, gdzie odbył się niesmaczny spektakl. Przymiotników może być więcej i równie dużo porównań.
Mam pytanie do dwóch sędziów, wybranych, co do tego nikt nie ma wątpliwości – przedwcześnie. Dlaczego - specjaliści od prawa konstytucyjnego - dali się wybrać w trybie nieprzepisowym?
Lewandowski strzelił, a ja tego nie widziałem, bo nie wiedziałem. Programu TL nie widziałem, co przespałem.