* Dlaczego zaniedbania * Po wyborach * Mają być zmiany * Pani wiceminister nie żyje * Bez nadziei czy beznadziejnie – zawsze u siebie *
Nerwowości nie było, rozczarowania też. Mam nadzieję, że na kilka lat te zapiski zostaną. Tym będą bardziej interesujące – szczególnie dla mnie - im mniej w nich będzie propagandy. Skutecznie ustrzegłem się od pogardy wobec ludzi, zastępując ten niezdrowy i faszystowski sposób postrzegania spraw i osób – dystansem wobec tych, którzy realizując swoje polityczne cele, idą cały czas z pogardą pod rękę. Z pogardą bliżej i szybciej. Ale jak potraktować metodę kłamliwych wypowiedzi o swojej ojczyźnie, o pracy i sukcesach milionów ludzi, sprowadzających ocenę do określeń w stylu „ruiny i zgliszcza”? Zarówno z oceną jak i metodą zgodzić się nie można. Takie sądy trzeba zwalczać.
Trudno powiedzieć, kto ostatecznie zadecydował o takim wyniku wyborów w 2015. Z pewnością niezadowoleni. Zadowoleni zostali w wygodnych domach. Trudno jednak powiedzieć, kto jest rzeczywiście najlepszy, bardziej się do rządzenia i osiągania narodowych i państwowych celów się nadający. Z tego prostego względu, że to nie była walka o dusze, jeno walka o władzę i posady dla wiernych. Zwycięzcy, dążąc do zmian systemu rządzenia z pewnością nie dążą do współpracy wszystkich sił politycznych. Słyszymy już o nowych wyborach. A życie i wyborcy potrafią płatać figle. Wystarczy, żeby namówić jeszcze 10 % żeby nowi ludzie poszli do wyborów. Wybory wygrywa się przy kolacji, przy obiedzie, a nie przy urnie.
Najlepiej jednak żeby PIS rządziło pełną kadencję. Bez złośliwości. Zobaczymy.
Ciekawe ilu w grupie głosującej na PIS było dawnych członków PZPR, którzy głosując na PIS w ten prosty sposób postanowili odkupić winy z PRL-u? Tych, którzy winy z PRL-u chcieliby odkupić, jest z pewnością jeszcze więcej.
Monika Zbrojewska, do niedawna wiceminister sprawiedliwości nie żyję. Zdymisjonowana, raczej bez szans na obronę; odstrzelona. Nie trudno się domyślić, co było przyczyną jej śmierci. Dlaczego wsiadła nie do końca trzeźwa do samochodu? Kto doniósł, kto ją wystawił a nawet sprowokował? michel40 16 godzin temu W tej zgniliźnie politycznej nie ma człowieka bez winy. Jeden incydent, wielkie hallo przekreśliło to młode życie. Koryto i obłuda idzie dalej. Cześć jej pamięci. [*] [*] [*] (http://www.tvn24.pl) Premier Ewa Kopacz odwołała ją 23 października. Białych gałek nie przybyło.
Żeby przetrzymać beznadzieję tzw. komuny czyli rządy chłopów, robotników i kilku tysięcy ćwierć inteligentów, należało uznać, że ja zawsze jestem u siebie. Co innego (w domyśle) tzw. Oni. Ale Oni nie wzięli się znikąd, tylko z tej ziemi. Teraz też nie ma Onych, bo całe to rządzące nami towarzystwo to nasi znajomi, koledzy, rodzina, ziomale – sami swoi. To my tak właśnie rządzimy naszym państwem. Z tego nikt nie zdaje – nie chce – zdawać sobie sprawy. Nikt tego narodowi uświadomić nie chce.
Czy lud polski jest ciemny i czy akurat wybór PIS-u jest tego świadectwem? Równym, co do zasięgu i stanu nasycenia, świadectwem ciemnoty była wiara w PO bez spoglądania jej na ręce. Półinteligencki, bałwochwalczy stosunek do PO i równie pogardliwy do moherów z PIS, jako siedliska ciemnogrodu i zacofania europejskiego, to nic inne jak ciemnota właśnie. W walce o Polskie dusze, a raczej o polskie etaty dla partyjnych, zwycięża raz jedna, raz druga ciemnota; z czego wynika iż Polską rządzą przedstawiciele ciemnoty. Takiej czy innej ale ciemnoty.