* Rodriguez * Przez tydzień prawie żadnych gawęd politycznych. * Nowa osoba interesująca - Kazimierz Krzysztofek, socjolog.* Cały tydzień skręcałem meble. * Kaszel * Do Celestyna. * Przesłuchanie lat 70 * Kilka myśli przyłapanaych * Właśnie, właśnie - pan Nałęcz." * Kto bardziej rżnie głąba? * Onyszkiewicz: *
8 marca
6 marca 1998 roku Sixto Rodriguez dał pierwszy koncert w RPA, w kraju, który niezwykle ukochał jego piosenki. Historia niezwykła i pocieszająca. Zdarzają się takie filmy, ale dużo rzadziej tacy ludzie. Dlaczego nam się tacy nie przytrafiają. Tam jednak, w USA, mimo wszystko ludzie są bardziej wyzwoleni. I są nauczeni, że coś zależy, może zależeć od nich.
Przez tydzień prawie żadnych gawęd politycznych w mediach. Nie żebym się strasznie zniesmaczył. To jest nudne wyjątkowo. Czy jest również do szpiku kości nieuczciwe?
Dziennikarz zadaje socjologowi [KK] pytanie: Czy dzisiaj rzeczywiście głupota rozpanoszyła się ponad miarę i jest to sytuacja nieznana lata temu? A czym niby przejawia się ta głupota? A dlaczego dziennikarzowi ta (czyli która) głupota przeszkadza? Co jest głupotą, a co nie jest; może co najwyżej niezręcznością.
Cały tydzień skręcałem meble. I trochę skręciłem. Do skręcenia malezyjskiego krzesła potrzeba 20 elementów typu wkręty i śruby.
12 marca
Wyjątkowo nieprzyjemny kaszel mnie dopadł i nie puszcza.
Dlaczego Sixto Rodriguez nie odniósł sukcesu w USA? Sukces Rodriguez'a w RPA był sukcesem politycznym; oni potrzebowali w latach 70-tych takich niezależnych tekstów przeciwko władzy, będących przy tym obrazoburczymi. Ale przecież chodziło o niezła poezję, niezłe teksty, wcale nie ustępujące Dylanowi. Za mało wiemy. A może radykalizm i pomysły polityczne Rodriguez'a nie przysporzyły mu popularności. Może był za wcześnie na taki model życia: "w dzień rozbieram domy, wynoszę śmierdzące kanapy, pruję śmierdzące wieloletnie tapety, a wieczorem zaśpiewam. Zajmuję się filozofią. Startuje na fotel burmistrza." Sixto Rodriguez był zbyt daleko od elit i nigdy nie chciał tam się dostać.
Co ciekawego dla społeczeństwa może być w ludzkiej pracy? Sami o tym dobrze wiedzą, bo przecież pracują jak Sixto Rodriguez. W pijaństwie, narkotykach, rozpasaniu, biciu żon i kochanek, kupowaniu niepotrzebnie drogich domów - owszem, to są tematy dla prasy.
Pani "zachrzęściła" do Celestyna w szkole: >>Celestynie przestań szeleścić celofanem<<.
Przesłuchanie lat 70-tych. Buldi, Boguś, Zenek
>> ple, ple, ple, ple, ple, ple, ple, plenum <<
SS-likier, o "dykcie" czyli denaturacie.
Ford popełnił diametralne błędy. Mieczysław Kalenik, co to zabił Gotfryda, o reżyserze.
Z czerwonego i Salomon nie naleje.
Sankcja za bicie dzieci nie poczętych.
Pan Nałęcz, taki akuratny. Dlaczego pan Nałęcz, zawodowy doradca Prezydenta RP, bierze udział w kampanii prezydenckiej Bronisława Komorowskiego?
Kto bardziej rżnie głąba ? Rosja czy Świat Zachodu ? Rosja, bo co innego robi, a co innego mówi, czy Świat Zachodu, który co innego może, a w co innego wierzy? Intencja zawsze ta sama - palić głupa, prostować giętkie meble.
Onyszkiewicz: Putin działa podobnie jak Adolf Hitler. Jakie to łatwe, jakie miłe, jakie niezawiłe. Zanim słynny Adolf wyruszył na podbój świata w 1939 roku, zmienił mentalność narodu, "rozwijając" niektóre jej obszary w pożądanym kierunku. Dał ludziom pracę i obozy koncentracyjne. Rozwinął przemysł i zbudował armię. Ależ jaki to akrobata z tego Onyszkiewicza.