Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

Czekamy na archanioła Gabriela, który zmieni polską służbę zdrowia. Tym archaniołem może być premier Kaczyński.

Myśl prasowo-konferencyjna.    Próba wyjaśnienia roli sił światła i ciemności w polityce i polskim życiu społecznym. Albo ostatecznie może to być sam Archanioł. 6 07 07

Wicepremier Rosji uspokaja * Orwell - "Eseje" * Jak czytać Wańkowicza? * Gdzie oni byli? * Rosja *

24 sierpnia

Wicepremier Rosji uspokaja: nie ma planów zamknięcia sieci McDonald's.

Kolejna, inna książka Orwella; poprzednia "W hołdzie Katalonii" - niezwykła  i nowa. "Folwarku" i "1984" nie czytałem. Jakieś strzępy filmów zaledwie. "Powieść Rok 1984 była także inspiracją dla stworzenia popularnego reality-show Big Brother, emitowanego w kilkunastu krajach." Nie zasłużył na to.

Czy czytać Wańkowicza? Jest jak ogród botaniczny, dużo, na temat, a nijak ma się to do lasu. Podobnie pisze Karel Capek tylko że o różnościach zagranicznych. Jak czytać Wańkowicza? Jego trud był nieprawdopodobnie wielki. Tyle emocji, emocjonalności, aktualności, narracje, których ja chyba nie rozumiem. Najciekawsza byłaby Encyklopedia Wańkowicza.

Gdzie oni byli? Co robili w epoce preinternetowej (przedsieciowej) autorzy wpisów na forach i portalach społecznosciowych? Gdzie i jak rozładowywali frustracje? Zdecydowana większość autorów wychowała się zapewne przy sieciowym cycu. Skoro tak, postawmy pytanie inaczej - kim wtedy, w epoce przedsieciowej byliby współcześni nam autorzy? Do kogo są podobni ze swoim zdecydowaniem, bezkarnością, agresją, niekompetencją i posiadaniem dużej liczby godzin do przebimbania? Komu w rozmowach ze znajomymi nie przeszkadzała kiedyś praca?

Mamy oto rok 2014 i nie mamy internetu. Media nas ciągle atakują i szybko dostajemy różne informacje z całego świata.

Każdy dzień pachnie rewolucją, bo ludzie nie mogą sobie poradzić z ofertą i możliwościami. Ale przecież żadna rewolucja nie powstała przy obrabiarce czy w szkole. Rewolucje zawsze powstawały w gabinetach i w salonach.

W którym, w jakim to gabinecie powstanie pomysł rozpętania rewolucji i kto na niej zarobi? Kto wykorzysta frustracje.

Dziś też pachnie rewolucją. Ale na szczęście mamy internet. Globalizacja to społeczna sposób na globalizację gospodarczą. Jeżeli ludzie nie dostaną pracy, wydajność się nie zmniejszy, to rewolucja prędzej czy później wybuchnie lub wypełznie.

 

Łatwiej wyszkolić ludzi dla potrzeb GRU i KGB, i być może innych tajnych służb, niż zbudować gospodarkę i wychować naród. W tej właśnie kolejności, gospodarka i wychowanie.

 

W wychowaniu wcale nie chodzi o to, że by pili mniej ale żeby zmienić powód tego picia.

 

Wychowanie narodu bez pracy nie jest możliwe. Rosyjski naród nie ma pracy, bezrobocie jest ukryte i w tym jest problem. Byt określa świadomość. Zły byt - zła świadomość.

 

Rosja może mieć wszystko. Ale świadomość, że można rządzić wyłacznie przy pomocy tajnych służb, określa istniejący, schizofreniczny byt społeczny. Z zachodem możemy zrobić wszystko, mówi Rosja. Sprzedadzą nam sznurek, na którym ich powiesimy. Tak zwykła mawiać pan Uljanow.

 

Ale po co ich wieszać?

 

Służby zawsze będą rządzić, niech się rosyjskie służby demokracji nie obawiają. Terroryzm najłatwiej jest wprowadzić w demokracji, to agar społeczny na którym wszystko może wyrosnąć, terroryzm również.