Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

[...] Celina ma się zupełnie dobrze. Prawda, że zrobiłem jej scenkę, ale w tym wszystkim było więcej hałasu niż samej rzeczy."

Adam Mickiewicz do Leona Fauchera, wrzesień 1841 r. Jak w naszej polityce - brak samej rzeczy.

* Węgiel * Kamienie u nóg polskich artystów * Imperium * Moralność córki bardzo polityczna * Prośba w sprawie dzika *

31 marca

Miejsce węgla w myśleniu o Polsce, o pomyśle na polską gospodarkę, to najbardziej przeraźliwy przykład  głupoty elit - politycznych, gospodarczych i oczywiście gryfnych synków z samorządnego śląska. Coś co mamy pod ręką wieczni9e nam przeszkadza. AWS wypaskudził miliardy na rozwiązanie problemu, którego nie rozwiązał. Niemcy, niezależnie od tego, że do produkcji benzyny syntetycznej wykorzystywali więźniów, to przecież "swoich" też musieli opłacić, i jakoś to się opłacało. Nam też się to może opłacać, tylko trzeba tę technologię wykombinować. Co jest przecież możliwe. Zajęcie się węglem, całą karbochemnią, daje same korzyści: ludzie mają pracę, jesteśmy coraz bardziej uniezależnieni od dostaw gazu, odpowiednie oczyszczanie spalin da czyste powietrze. Tylko w to należy zainwestować, to należy dostrzec. 

Kilkoro artystów, w tym niestety mój serdeczny Kolega, nie chce Stonsów w Polsce. Bardzo dziwne zjawisko. Bzik protestów, oglądania ludzkich kieszeni i portfeli, dotarł również do tej przytomniejszej grupy społecznej czyli artystów. Fakt, że są starsi, i nie są w stanie zgromadzić na swoim koncercie 5000 ludzi, dodajmy na koncercie płatnym, żaden z nich, nawet Maryla Rodowicz tylu biletów dzisiaj nie sprzeda. I bez sponsora budżetu nie domknie. I teraz artyści nie chcą żeby wystąpili ich koledzy. Bo trzeba będzie do nich dołożyć. Nawet jeżeli tak, to przecież każda osoba podpisanych pod listem straciła cnotę niezależności od sponsorów, mecenasów, gmin, miast, firm zamawiających artystów do kotleta, festiwali, telewizji, ministerstw i tak dalej. To jest dopiero beznadziejny stan umysłów. Chyba żeście się nieźle przed podpisaniem tego listu "upalili" siostry i bracia.

1 kwietnia

Każą nam zrozumieć Rosjan, którzy źle się czują, bo nie mają imperium. Przecież my nie jesteśmy w stanie zrozumieć, bo nie mieliśmy takiego imperium. I żadne państwo ich nie zrozumie z tego właśnie powodu. Trudno powiedzieć, czy moralność była przy rozpadzie imperium brytyjskiego czy gdzieś się oddaliła na stronę. Po angielsku.

To co my mamy począć, skoro tak nam trudno zrozumieć zmartwionych sąsiadów. Wszystko im wybaczyć w imię dobrego samopoczucia ? Przeprosić i przyrzec, że już więcej nie będziemy? Każdy z Rosją robił i będzie robił interesy. I każdy sprzeda Europę, jak wiele razy to już miało miejsce. Rozpad Związku Radzieckiego Rosjanie w większości uważają za największe nieszczęście XX wieku. Mają 17 mln. km. powierzchni, a mieli 20 czy 21 mln km.kw. Pojawiają się idee w Rosji, że demokrację należy odrzucić na rzecz ustroju patriarchalnego. I że nowa Rosja będzie urabiana wedle takiego właśnie wzorca.

Najlepiej jednak żeby Rosjanie sami zrozumieli, że nie mają tego imperium. Ale są i mogą być najwięksi.

5 kwietnia

Córka zostawia niedołężnego ojca bez jedzenia i wyjeżdża sobie gdzieś. Dziennikarze dla podkreślenia niemoralnego postępku, dodają że z kochankiem, partnerem lub kochasiem. Nie wiemy co ich łączyło. Córka ma ponad 50 lat. W mediach trwa festiwal współczucia dla ludzi pozbawionych odpowiedniej pomocy. Kandydat do europarlamentu Adamek, też został tam do miasteczka pod sejmem zaprowadzony i wysłuchał z uwagą ich problemów. Można się spodziewać, akcji w okolicy śniadania wielkanocnego i temu podobne. Sytuacja ludzi niepełnosprawnych jest znana od zawsze i tylko Spartanie - jak dotąd - rozwiązali ten problem. Zrzucali ułomne dzieci ze skały. W sprawie oczywistych zaniedbań premierów i ministrów prokuratura z urzędu nie wszczęła żadnego śledztwa i nikt nie trafił do aresztu. Do aresztu trafiła córka, która doprowadziła do śmierci głodowej niepełnosprawnego ojca.

Z innej beczki. Chciałbym wiedzieć skąd wzięły się u nas dziki zarażone chorobą afrykańską, w jakim były stanie, skąd do nas trafiły, kto je znalazł, kto zawiózł, dlaczego żaden ścierwojad ich nie zjadł, a chętni zapewne byli, z jakiej populacji pochodzą owe dziki, dlaczego nie ma innych przypadków zachorowań tych dzików w tym miejscu.