* Zepsuty drugi skok i bohaterowie dnia Men the Day * Bródka czy Stoch - kto ważniejszy? * Ciemne okna Sochi * 6.16 m o tyczce Renaud Lavillenie ! * Kto dał ciała? *
16 lutego
Zepsuty drugi skok. Bohaterami tego konkursu byli: Noriaki Kasai za piękny styl i wszelkie telemarki, oraz Dymitr Wasiliew za najdługaśniejszy, wspaniały skok. Mam nadzieję, że jest ktoś w ekipie, kto Mistrza za tę nonszalancję opieprzy. I jeszcze sponsor przywiózł Kamilkowi żonę; a może ostatnie kilometry nieśli w lektyce jak cesarzową, a później ruch się zrobił w izbach? A?
Bródka czy Stoch - kto ważniejszy? Sukces Bródki może mieć większy wpływ na rozwój sportu w Polsce niż Stocha. Potrzebne są lodowiska w szkołach i przynajmniej jeden całkowicie zadaszony. Ale dlaczego Zakopanem? Może być w każdym innym miejscu, w Szczecinie również.
Ciemne okna Sochi. Na mecie tras narciarskich i na skoczniach straszą ciemnymi oknami dwa budynki.
Podczas halowego mityngu w Doniecku Francuz Renaud Lavillenie pobił rekord świata w skoku o tyczce - skoczył 6,16 metra, bijąc historyczny rekord Ukraińca Siergieja Bubki sprzed 22 lat. Media polskie o tym milczą, dając świadectwo braku obiektywności i lansiarstwa stadnego. "Złota Sobota" nie była i nie jest najważniejszym wydarzeniem na świecie.
Mam nadzieję, że Adam Małysz sam usunie się dyskretnie w cień. Wojciecha Fortuny nikt już nigdy o zdanie nie zapyta. Teraz domagają się jego głowy, powiedział coś źle o Kruczku. Może dlatego, że powiedział, to Kruczek zabrał się do roboty. Bzik potrwa jeszcze kilka miesięcy, do finału Pucharu świata.
17 lutego
Piotrusia żyłę lubimy. Chociaż był najsłabszy i żaden z dziennikarzy nie chce już z nim rozmawiać. To nie jego wina, że nie mamy medalu. Między Japonią, a nami była różnica 13 punktów; to jest około 1 punktu na każdy skok. Piotrusia żyłę lubimy i jest nam przykro, że mu nie idzie. Całe szczęście, że nie było tego medalu, bo palma byłaby pełna. Z drugiej strony, jak by był, to trzeba brać. Piotruś niech się ogarnie i zbiera swoje dutki w tych pozostałych konkursach. Kiedyś nam opowie, co się stało.