"Kto wie, czy jeśli zamilkł, to nie dlatego, że rzeczy tak palącej nie mógł dopowiedzieć do końca, zrzucić maski, która zżerała mu twarz, że w swej 'egomesjanistycznej' koncepcji musiał posługiwać się szyfrem. Musiał zaś dlatego, że w oczach współczesnego społeczeństwa polskiego rodowód taki uchodził – uchodzi dziś jeszcze w pewnych jego kręgach – za wstydliwy."
Artur Sandauer "Nie czy lecz po co 'z matki obcej", O analizie zagadki "a imię jego 40 i 4” Mickiewicza. 1981 r., w 36 numerze "Życia Literackiego"