TOMASZ-MARCIN WRONA : Powiedział pan, że "alkoholika nie wolno kryć, trzeba pozwolić mu pierd****ąć" o ścianę". Pan zderzył się ze ścianą?
Borys Szyc - Byłem - jak to fachowo się nazywa - alkoholikiem wysokofunkcjonującym. [...] Najczęściej to najbliższe otoczenie, myśląc, że pomaga alkoholikowi, tak na prawdę pomaga mu w piciu, zmniejsza skutki choroby i alkoholik nie odczuwa konsekwencji. A powinien zderzyć się z rzeczywistością - albo stracić pracę, albo stracić żonę czy męża. To są dopiero wyraźne sygnały dla niego samego, że coś się dzieje. To jest bardzo silna choroba, silniejsza od miłości. Ludzie olewają rodziny, dzieci, bo mechanizm uzależnienia jest tak potężny. Nie usiądziesz naprzeciwko kogoś i w jednej rozmowie nie wytłumaczysz, że nie powinieneś więcej tak robić. [...] Alkoholizm jest też chorobą opartą na kłamstwie. Nie ma lepszych kłamców niż alkoholicy.
Magazyn TVN24 16 lutego 2019