- A kto pana inspiruje?
- Zawsze inspirował mnie Albert Einstein. A dziś? Nie ma takiej jednej osoby. Jest kilka rzeczy, które podobają mi się w Elonie Musku, są takie, które lubię w Stevie Jobsie. Podoba mi się pokora i skromność Roberta Lewandowskiego i szaleństwo Roberta Bransona. No i doceniam wielkość Mozarta, Rossiniego, wspaniałe opery Verdiego czy Pucciniego. One dopiero pozwalają na poczucie geniuszu. - Cezary Smorszczewski
Cezary Smorszczewski zrzucił kajdany. "Teraz będzie super" 29.01.2017, godz. 8:26 wp.pl