Po wieczorze poetyckim w Oborach uzyskałem pewność, że Białoszewski jest blisko skontaktowany i mdłą i szarą praktyczną codziennością, a zarazem ze sprawami niewidzialnymi. Bliżej niż my. […] ów poeta-człowieczek dobrze wie, że w dniach Apokalipsy nie trzeba się dziwić, lecz mieć kaszę i makaron;
Kazimierz Brandys Tadeusz Sobolewski „Człowiek MIRON” 2012