Nie przyrównuje obecnej sytuacji do stanu wojennego. Natomiast pomysł PIS-u , że wszyscy dziennikarze mediów publicznych dostają zwolnienia a następnie są przyjmowani do pracy po uważaniu ci, którzy zasługują na zaufanie nowego kierownictwa, nie powinien się kojarzyć dziennikarzom z bardzo podobną procedurą zastosowaną w stanie wojennym, która nazywała się weryfikacją. Moim zdaniem to jest to samo.
Karol Modzelewski „Piaskiem po oczach” TVN 24 9 stycznia 2016