Ministrem finansów nie może być ani chłopiec na posyłki, ani pies ogrodnika. To jednak musi być strateg, fachowiec, ekonomista, który potrafili liczyć i myśleć dalekosiężnie. Przez pierwszy czy drugi rok można jakoś przebrnąć, ja wolałbym, żeby to nie było "jakoś" tylko pro publico bono.
Prof.Grzegorz Kołodko, 8 listopada 2015 www.tvn24.pl