Dziadek z Wermahtu naprawiał skrzypce będące aktualnie w rękach Pani Giertychowej.
Newsweek.
Spisek trzech kelnerów i jednego nietrafionego biznesmena jest dla mnie śmieszny. Praca w służbach uczy wrażliwości na drugiego człowieka, na jego zachowania, wyłapywanie momentów, kiedy ten panikuje. Pamięta pani moment, w którym premier Tusk zaczął mówić o tym, że scenariusz afery podsłuchowej pisany był cyrylicą? Szybko to ucichło, premier ewakuował się z kraju, podczas wielkiego kryzysu. Ja już wiedziałem, że to koniec tego rządu. Zwłaszcza że pojawiło się na tych nagraniach nazwisko pewnego biznesmena ukraińskiego, z rosyjskimi korzeniami, którego sprawę prowadziłem w latach 90. I mi ją zabrano, kiedy napisałem raport, że tego człowieka jak najszybciej powinniśmy się pozbyć z Polski. A potem ten człowiek pojawia się jako współwłaściciel kilku restauracji, w których przy ośmiorniczkach prowadzone są rozmowy – moim zdaniem – operacyjne, w których biorą udział najwyżsi funkcjonariusze państwa. - Piotr Wroński
To poproszę konkretnie: kto za tym stał? Komu to przyniosło korzyść? Rosjanom, co wydaje się pan sugerować? - Mira Suchodolska
Nie wiem, czy za tym stali Rosjanie. A może Rosjanie z kimś, np. z Niemcami. Mogli stać nawet i Chińczycy. Niektórzy mówili, że to jakaś wojna między CBŚ a CBA, ale to bzdura totalna. Przypuszczam, że to była robota zewnętrzna. Poza tym za coś temu Falencie zapłacono. Bo ten wyrok jest zapłatą, jemu nic nie grozi. Bo my się użalamy nad nim, ale ile on dostał? Dwa i pół roku więzienia. A ile odsiedział? Za ile wyjdzie? Gdzie zniknie razem z pieniędzmi? Kolejna sprawa to Amber Gold. To przecież jest idealnie to samo – i ta sejmowa komisja śledcza niczego nie znajdzie, bo to trzeba rozpracować operacyjnie. Prokurator szpiega w życiu nie złapie. Siedzi w kajdanach prawa. - Piotr Wroński
Piotr Wroński, były pracownik Agencji Wywiad forsal.pl "Służby skażone Dzierżyńskim. Nasz wywiad i kontrwywiad należy sformować od nowa", 8 stycznia 2017, 09:00
Rozmawiała Mira Suchodolska, współpraca: Kinga Król BIO: Piotr Wroński pracował w Wydziale XI Departamentu I SB MSW (zwalczanie dywersji ideologicznej). Po rozwiązaniu SB przeszedł do UOP. Od 2002 r. w Agencji Wywiadu. Przez 6 lat przebywał na placówce w Londynie. Z agencji odszedł w 2013 r. w stopniu pułkownika.
Dzisiaj 13
Od 1.IX.2006 915256
Spoczywa na
Cmentarzu Centralnym
w Szczecinie
kwatera 55A