Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

Umysł racjonalny ma swoje ograniczenia. Te ograniczenia przekreślają pozornie nasze szanse kiedy te szanse ciągle są. [...] Najważniejsze jest wierzyć w to co się robi.
Marek Kamiński "Ostatnie piętro" TVN24biś 14 lipca 2019

* Bari, stolica Apulii * Czy wichura powstrzyma nas na lotnisku ? * żarty żartami, bagaż w Montrealu * Przyszłość polskiej lewicy * Przekleństwa Prezydenta w "Polityce". *

2 marca

Berlin - Mediolan - Bari. Jak znajdziemy komputer, to będziemy relacjonować. 

3 marca 

Komputer znalazł się w zarządzie portów Apulii. No to relacjonujemy. Wczoraj katedra św. Mikołaja, z krypta gdzie znajduje sie 40 różnych kolumn.  Zobaczyłem dzisiaj jak wyglądają prawdziwi włoscy rybacy, i jak można na ulicy budowa kuter rybacki z drewna.  Komputer jest włosko-grecki, to i czcionki uporządkuję po powrocie. Kolor wody Adriatyku jak mówią, pierwszy raz widzę jak palmy rosną na ulicy i nikt nie wyrzuca z miasta za smażenie sera na chodniku. Wszystko warto zobaczyć, Bari również.  Bardzo długi bulwar, fontanny z morza, port jachtowy, tylko w mieście brak plaży. Jutro Taranto, citto in mezzo ai due mari. kończę, jadę, prezes się spieszy. Prezes jeździ małym autem.

5 marca

Tak sobie żartowałem, a bagaże wcięło. Bagaż pani Danusi, miłej kobiety, wcięło na początku i wywlokło aż do Montrealu. A nasz zapewne pod Alpami, w Mediolanie. Niech sobie tam używa. Ale pani, która nas dzisiaj odprawiała na lotnisku w Bari, gadała jak najęta, to i pewnie się coś pomyliło biedaczce. lepiej żeby sie wszystko znalazło.

6 marca 

W dniu śmierci Gustawa Holoubka, dniu wręczenia odznaczeń ludziom marca 68, słyszymy od pana Aleksandra Kwaśniewskiego przepis na polska lewicę. To brak stopni z religii na świadectwie, środki in vitro, emancypacja kobiet, jak dzielić się wzrostem gospodarczym. Martwiłem się o stan umysłów lewicy, i dostrzegałem partyjną niechęć do wszelkiej pracy, a teraz zostałem zaskoczony tą oczywistością. Moje autentyczne i szczere zmartwienie wynika z tego, że uznaję sens silnej władzy, i silnej opozycji. Nigdy jednak się nie spodziewałem, że na tym polega lewicowość polska, a właściwie tzw. lewicowość polskiej galerii postpzpr, i jej rodzin. Bo ta lewicowość to interes rodzinny. Prymitywna deklaracja, bo to jest prymitywna deklaracja, wyjątkowo mnie rozczarowała. Nie wiedziałem, że jest tak źle. I rozczarował mnie prowadzący, pan Bogdan Rymaszewski. Doborem rozmówcy w takim dniu.