* Andrzej Duda po raz drugi * Informatycy polscy potęgą * Podobno kolejna ostatnia szansa w Mińsku * Wczorajszy polski dzień w Trójce * 250 m * Kandydatka SLD i napalony Gawkowski * Most się pali *

11 lutego

Andrzej Duda po raz drugi czy aktualności u kandydata. Coraz mniej mi się podoba ze względu na posługiwanie starym językiem. Szkoda, bo na początku wydawał się materiałem na niezłego polityka. Kandydat na prezydenta to nie kolejna wersja Kurskiego czy Kempy. Albo słynnej Pani z Warkoczem.

Informatycy potęgą ale posiadacze kapitału w Polsce nie potrafią znaleźć sensu w czymś co nie jest Żąbką lub Biedronką albo kolejnym hektarem czarnej porzeczki nie mówiąc o nieszczęsnych świniach, mnożących się poza sensowną miarę.  

Podobno kolejna ostatnia szansa w Mińsku. Dlaczego Ukraińcy przez ten ostatni rok nie uzbroili i nie wyszkolili porządnego batalionu szturmowego? Dlaczego nikt nie wskazał im takiej drogi?

Wczorajszy polski dzień w Trójce. Żałość ogarnia. Beznadzieja. Fatalnie to brzmi. A pan Wojtek i pani Ania, to już szczyt minoderii, kokieterii i głupoty antenowej.

14 lutego

250 metrów Prewca warte odnotowania. Kto następny? Kiedy 300 m?

Nawet wydawało się ciekawym ogłoszenie takiej kandydatury. Oczekiwałem czegoś więcej od pani Kandydatki. A tu napalona agitatorka z 77 przerwami na brawa i wrzaski Gawkowskiego. A przecież miała szansę wylansowania się jako ktoś przydatny, przyszła posłanka. Wałęsa o kandydatce Ogórek: >Wygrać nie wygra, ale może wejść do drugiej tury. Miła, fajna i parę rzeczy wie.<

Kiedyś było takie powiedzenie „Wisła się pali!” co oznaczało coś niemożliwego i szalonego, kretyńskiego wręcz. A tu w Walentynki most się pali. To przykład polskiego niedbalstwa. Elementy drewniane, niezabezpieczone, izolacja rur, pewnie jakieś kable, może resztki farby. Kolejny Smoleńsk.