*  Wielgowo  *  Kompromiotacja  *  X. Jan Twardowski  *  Nocna rozmowa na Zamku  *  Polska - Portugalia  *  Generalskim wężykiem  *  Marek Grechuta  *   Wodowanie książki Macieja Krzeptowskiego o rybakach  *  Nowe kasztany  *  Kąpiel w Bałtyku. *

8 października, niedziela

Korekta, redakcja książki o poranku. śniadanie z Wojtkiem Braciszewskim.

Jerzy Lasak dokonał kolejnej, dobrowolnej kąpieli w morzu Bałtyk. Jego twarz bezpośrednio po wynurzeniu zmieniła nieco kolor. Poruszał się szybko. Może kiedyś też się zdecyduję.

Kilogram wędzonej makreli w Mięzyzdrojach kosztuje 16 złotych niezależnie od wszystkiego, a świeże filety dorszowe 20 zł. 

Janeczka zdradza wyraźnie oznaki zainteresowania moją ponowną obecnością w domu. W jesiennym koszyczku pojawiły się nowe kasztany. Zupa brokułowa cieszy się zainteresowaniem domowników. Ponad 50 postów w skrzynce. Okna wymyte i firany wyprane. Ale tusz, com go użył niewprawnie do napełniania kartridża, i co wyprysnął gwałtownie - wbrew moim oczekiwaniom - się nie sprał.

9 października

Cały czas myślę o Wojciechu Dzieduszyckim. 

17.00 Wodowanie książki Macieja Krzeptowskiego w Zamku. Spotkanie w Sali Anny Jagiellonki. Sala pełna. Nie ma notabli i kandydatów. Autor panuje na sobą, ale od czasu do czasu oznaki tremy są widoczne. Książka nosi tytuł "Pół wieku i trzy oceany", wydawca: Morski Instytut Rybacki w Gdyni. To zbiór opowieści kapitanów rybackich statków, a także innych ludzi morza i ryb. Autor cytuje na stojąco Konstantego Chłapowskiego, który stwierdził, że tak aprawdę nie ma o czym pisać, bo "Wydajemy - wybieramy [sieci], wydajemy - wybieramy - siatka podarta." O rozmachu zamierzenia niech świadczy indeks nazwisk, który zawiera 491 pozycji. W książce są "erotyczne przygody z 6 kontynentów", Autor opowiada o tym jak to wyrzucony przez okno z II piętra "prokurator z Wolina się uratował na koksie, a Andrzej uciekł w Bieszczady". Nie znam tych ludzi, o tych wszystkich szczecińskich kapitanach słyszę po raz pierwszy. Widzę ich po raz pierwszy. Ludzie też pewnie ich nie znają. Pięćdziesiąt lat historii miasta Szczecin. "Mieciu, ten ten twój kawałek został wycięty." Spotkanie "Pod Masztami" mniej oficjalne. Wszystko szło bez cięć. Max wybrał dobre wina. Poznaję kilku współautorów książki czyli rozmówców MK.  [...] śledzie trzyma się w solance przez miesiąc. Później moczy przez 12 godzin. Najpierw się płaty soli i układa w wiadrze.[...] Reszta przepisu już za chwilę w naszym "Wagonie restauracyjnym" o ile zgodzi się właściciel recepty Max Jędrzejczyk, i jednocześnie organizator spotkania. Pewnie sam mógłby napisać nie jeden rozdział.] "Polish standard" to filety z dorsza mrożone w blokach i sprzedawane na rynku amerykańskim w latach 70-tych. Strajk rybaków "Dalmoru". Powstanie, rozwój i upadek szczecińskiego "Gryfa". Dr Maciej Krzeptowski odczuł dzisiaj wyraźnie jak potrzebną rzecz napisał. Pomysłodawcą książki był m.in. dr Zbigniew Karnicki z gdyńskiego MIR-u. Kilka rozdziałów napisał Wojciech Seńków. Kupcie i przeczytajcie. Ciepły wieczór.

Marek Grechuta. Była między nami scysja, kiedy to na Famie Marek Wójcik nagrał niezbyt udany koncert nowj grupy MG "Wiem". Jeden z ludzi tamtych czasów, który przenosił słuchaczy, widzów w inny świat. I przeniesie w naszych czasach. 

10 października

Czekam na 1000 gościa na stronie. Dzisiaj albo jutro. Po 23 pojawił się gość NR 1000!

21.30 Rozmawia dwóch generałów. Wejnert i Petelicki. 4 czerwca 1992 roku dwie grupy GROM w karetkach pogotowia umieszcza gen. Petelicki. Mają internować prezydenta Wałęsę. Podwyższona gotowość bojowa Oddziałów Nadwiślańskich na wniosek ministra Macierewicza. Jak to się rozwinie? Jak nie zabije nas, to wzmocni.

11 października

Zapowiada się ładny dzień. Pierwsze korespondencje od kolegów. Będą publikacje.

11.30    Szkoła przy Małopolskiej 22.  

21.15    9 i 18 minuta. 2:0 Zaczęło się dobrze. Nasi kochani komentatorzy sportowi są zadowoleni. Przyszła delegacja żeby przełączyć na Monty Pytona. 72 minuta, nie wiem co robic? Kogo zastąpi Matusiak? Rasiaka. Leo wie co robi. Piłkarzom chce się grać. 14 minut do końca. Eurosport Irlandia -Czechy.  Sylwester Stalone, właśnie do niego celują. Skoczył na świerk. Sylwester kamieniem zaatakował helikopter. Teraz drewniana wykałaczką spina brzegi rany. Nie chcę na to patrzeć. 82 minuta - Hymn Polski. Mignął mi Andrzej Lepper na kanale. Dzisiaj piłkarze dają przykład młodzieży. Krzynówek nie strzela, Ronaldo też nie strzela, cholera. Jest szansa na coś historycznego. Jacek Bąk wybił piłkę ślizgiem. Bronowicki. Skubany. 87 minuta, chyba dadzą radę. Najważniejsze, że grają do końca. jak Niemcy, Anglicy. 89 minuta. Wolfgang Stark dolicza 4 minuty. Leo zakręcił młynka, i klasnął. I Lewandowski strzelił za wysoko. Tracimy bramkę, nonszalancja była zauważalna. Niestety. 2:1. Chwila historyczna, utarliśmy nosa Portugalczykom jak twierdzi Szpakowski. Wcześniej pojawiła się tęcza. Monty Pyton, chopsa dana i powrót do normalności. Sylwester niesie fragment martwej istoty na plecach, mamy nadzieję, że to nie szeryf. Jakieś płowe futro.

12 października

10. 00    Uroczyste nadanie imienia X Jana Twardowskiego Gm 29 na prawobrzeżu. "Miłość światło zapala, nadzieja uczy czekać pomaleńku." Dionizyjskie występy, tańce i śpiewy, dodatkowa radość z poezji.  

18.00     "(Nie)dostępność obiektów kultury dla osób niepełnosprawnych" . Debata odbędzie się 12 października (czwartek) o g.18 w Operze na Zamku. Zaprasza Sebastian Napieraj - Czas-Przestrzeń-Tożsamość. Rozmowa jak rozmowa. Ale tak naprawdę zaprzeczenie przysłowia "Nie czas żałować róż, kiedy płona lasy." To z "Lilii Wenedy" Słowackiego-poety. Uwaga Jędrzeja Wijasa. 

20.00    Rozmowa z Jędrzejem Wijasem na Zamku. Mijaja nas Marszałkowie, Przewodniczący i Ministrowie. Cała prawie śmietanka zachodniopomorska. Pewnie się dziwią tej rozmowie. 

22.39    Polowanie na Lisa. O układach. Naród ma rozstrzygnąć. W poszukiwaniu kompromiotacji. Przejęzyczenie - ale słowo ciekawe. Kompromiotacja. Rewia krawatów i garniturów. Konkretnie i precyzyjnie. czy można prosić o szczerą deklarację? Nasi przyjaciele z PIS-u - tak mówią w telewizji. Gość nr 1127 na stronie. 

13 października

Czytam, co Jan Tomaszewski mówi o Leo. Na szczęście ludzie wiele powiedzieli o Tomaszewskim, być może nie wszystko. Już nie będę mu współczuł. Ja to jeszcze mam do niego sentyment, ale ludzie nie powinni go o nic pytać. Skąd tyle żółci?

Urodziny. Katar jest nieuczciwą i nieelegancką przypadłością. Odbiera godność, człowiek zmienia kolor twarzy, hałasuje i ponosi koszty. Kichanie towarzyszące jest też dwuznaczne. A posługiwanie się sztyftem jest wyjątkowo obleśne.

14 października

To już przesada. Przyśniła mi się Rada Osiedla Centrum oraz Władysław Dzikowski. Ale Dziowski mieszka w Wielgowie. Może się będzie przenosił?

Ależ senny dzień.  Zielona herbata też nie pomaga.