Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

Zaczęto budować Most Kamienny w Pradze. 9 lipca 1350 roku

* Upodlić * Konstytucyjny – wciąż atrakcyjny.* Stary na celowniku * Hula – hula * Węgiel * Dwa państwa, dwa prawa. * Wreszcie Lewandowski * Doktryna szatniarza * Bezkarność i licytacja * Łżeelity * Połajanki z kancelarii * Skoki w rosji - ciekawe jak będzie, stoch bez kwalifikacji * polska nie szanuje ludzi * telewizja ukarana *

Zabrali Stefanka do Lillehammer i wyskakał 10 miejsce. Reszta towarzystwa nie weszła do finału. Nie wiem co jest grane ale coś jest. Czy czas Łukasza Kruczka się skończył?

Jest nowy winny TK-nieszczęść. To jego przewodniczący. Czyli wszystko zmierza do odstrzelenia profesora Rzeplińskiego.

9 grudnia

1. Pomruki względem ministra Glińskiego. Zapowiada kontrolę artystyczną w Teatrze Starym. Nigdy nie uważałem, że państwo powinno dawać pieniądze artystom i o nic nie pytać; wręcz przeciwnie – powinno pytać, wchodzić w spór; trzeba zadać pytanie – kto w imieniu państwa ów spór będzie prowadził? Kto i na jakie pytania będzie rządał odpowiedzi? Minister Gliński przekazując nasze pieniądze na dzieła mniej lub bardziej artystyczne, ma prawo wiedzieć na co daje, i co za nie dostanie. Ma prawo wiedzieć ale i obowiązek. A to są już kompetencje. Może być bardzo śmiesznie, bo nic innego przecież się nie wydarzy, poza zmianami przy pańskim stole. Jednego znamy, to Faraon, ten jest wyraźnie nienajedzony. Ale fruktów nie będzie aż tak dużo.  Co niezależni zrobią za swoje i widzów pieniądze? Czy czeka nas kolejny mit - emigracja wewnętrzna XXI - z tym, że kościoły będą zamknięte.

2. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego możliwe jest wciskanie politycznego kitu i wykorzystywanie wiary do uprawiania polityki? Ludzie nie szanują władzy, bo to jedyny znany im od wielu lat sposób sposób żeby nie zwariować. Nie szanują władzy, bo to jedyny sposób żeby się pozbyć odpowiedzialności. Nikt nas odpowiedzialności nie uczył. Przez 25 lat żywiliśmy elity solidarnościowe i ich rodziny, elity uwłaszczały się na państwowych majątkach, kształciły dzieci za nasze pieniądze, a my, w poczuciu przyzwoitości, jako osoby, które nie były poszkodowane, nie siedziały w więzieniach, którym nikt nie zrobił ścieżki zdrowia, my siedzieliśmy cicho, bo oni nadstawiali łbów. A oni skwapliwie korzystali z tego uwielbienia i społecznego wstydu. Śmietanka wyraźnie oddzieliła się od chudego mleka. Ale może wreszcie dosyć. 

3. Nie ma problemu politycznego POPIS, jest nieustający, wstydliwy wręcz problem wartości. Niczego ludzie Solidarności nie nauczyli społeczeństwa. Najlepszym przykładem jest bezwartościowy, aspołeczny sposób uprawiania polityki. Dlatego tak łatwo wygrywa się wybory. My dostaliśmy wolność praktycznie za darmo. Ten, kto był bliżej, ten się dobrze zaopatrzył. Śmietanka wyraźnie oddzieliła się od chudego mleka. W miarę jak pracuje wirówka, śmietana tłuścieje, a mleko staje się coraz chudsze. Wystarczyło być na spotkaniach politycznych i etat, a później kariera polityczna była dostępna dla kucharek i pomywaczy. Trwa niestety permanentna rewolucja. A ta jeńców nie bierze.

4. Więcej niż 25 lat wyżerki, non stop 25 lat państwowego cateringu – ministerialnego, spółkowego – to wystarczy. Ci, co nie siedzieli w więzieniach już raczej „odpokutowali” za bezczynność stanu wojennego. Z drugiej strony – 10 milionów ludzi, którzy popierali Solidarność – słowem i czynem, to nie byli współtwórcy sukcesu politycznego 1980/81? Czym byłaby Solidarność w próżni społecznej – bez zrozumienia i wsparcia? Co takiego zrobili później i czym zasłużyli na luksus w jakim żyją oni i ich rodziny? Nie dotyczy to wszystkich.

5. Brak wartości, i wynikająca z niej tzw. poprawność polityczna – która doprowadziła do katastrofy smoleńskiej, rozbicia Casy, do powielania beznadziejnych programów aktywizacji sekretarek i pomocy biurowych, ślimaczenia się procedur przetargowych; partyjność polityki, sprowokowała negatywny dobór naturalny. Z tego będziemy się wyplątywać kilkanaście lat. Dlatego ten aktualny przełom polityczny jest taki ważny i potrzebny. Musimy sprawdzić co jest pod tym mułem.

6. Węgiel. To jest ewidentna kompromitacja elit solidarnościowych.  Zamiast inwestować w nowe technologie dla uzyskiwania energii z węgla, energii co nie znaczy wyłącznie spalania, ciągłe gadki o odprawach, zamykaniu kopalni, dopłatach. Węgiel, to kolejne bogactwo, które nam przeszkadza. Węglowa mentalność niszczy państwo.

7. Do czego zmierza PIS? PIS postawiło się ponad prawem i zapewne ponad sprawiedliwością. Istnieją tylko racje i sprawiedliwość według 19 procent społeczeństwa. W zasadzie to nie mam nic przeciwko finansowaniu in vitro i zajęcia się bezdomnymi dziećmi jednocześnie. Ale jednocześnie. Z in vitro nie korzystają osoby z dochodami poniżej średniej krajowej. Przeważnie z ambicją idzie status materialny. Nie wstyd brać od państwa? Ze zmianą wieku emerytalnego

8. Wybór sędziów TK nie jest w tej rozgrywce najważniejszy. Chodzi o upokorzenie po kolei wszystkich instytucji, które nie są pod kontrolą PIS. Upokorzenie. Trzeba wykazać, że Sejm, TK, RPO i inne instytucje nie są nic warte; zwykli ludzie spory proceduralne potraktują jako bełkot pprawniczy, pieniectwo i chęć ukrycia, zagmatwania prawdy. Jak już wszyscy będą na kolanach, to wtedy można będzie sięgnąć po dekrety, i środki przymusu. Powie się w Sejmie lub poza Sejmem - widzicie, nie możemy rządzić, musimy na chwilkę zrezygnować z demokracji, która i tak nie jest wam tak naprawdę potrzebna. Będzie akceptacja społeczna albo akceptacja ulicy, bo podstawa do zarządzenia zmian rewolucyjnych będzie – nie będzie żądnych autorytetów. To jest beznadziejnie nieskuteczna metoda. Tusk też nie miał z kim przegrać. 

9. Co się stanie z tymi wszystkimi, którzy tak zawzięcie walczą o sukces PIS? Kiedy na zieloną trawkę? Rok czy dwa lata? Kto będzie tak silny, że przetrwa to napięcie. Kogo uda się przeciągnąć, ten zostanie zmielony przez maszynkę polityczną. Wezmą tych, na których są kwity. 

10. Komu bardziej na tym zależy – Prezesowi czy współpracownikom Prezesa? Kto chce się wykazać? Kto zbudował doktrynę szatniarza i kto pierwszy odmówi Prezesowi i kiedy zacznie się polityczne wygodnictwo?

11. Czemu mnie to denerwuje?

12. Surowy ojciec i surowa matka, surowo wychowują swoje dzieci. Surowo, karząc sprawiedliwie, nie szczędząc rózgi i łez. I każą się całować na dobranoc. 

13. Nie wiem, co czuje Adam Hoffman, czy jest za czy raczej przeciw? Zmielony za życia. Przebaczy, uklęknie - czy będzie za 20 lat tematem rozmów, jak to byłem blisko i odniosłem sukces poza polityką. 

14. Doktryna szatniarza (to z "Misia" - nie mam pańskiego płaszcza i co pani zrobi? - warto pamiętać, kim byli przeważnie szatniarze.) szokuje. Nie mamy swojego płaszcza, tylko czyjąś za małą marynarkę. Czy będzie w Sejmie opłatek? Kto przyjdzie, a kto nie?  

15. Czy najpierw będzie trzęsienie ziemi, a później będzie jeszcze gorzej? Dla zwykłych zjadaczy te dyskusje o procedurach nie mają znaczenia. Nawet 500 złotych nie ma wielkiego znaczenia. Gimnazja nie mają znaczenia. Nauczyliśmy się żyć bez polityki. Dla ludzi mają znaczenie ośmiorniczki (w końcu kilogram ośmiorniczek kosztuje ok. 80 zł, to nie majątek) i zegarek Nowaka.

10 grudnia

Bezkarność spowoduje, że będzie trwała licytacja na coraz większe ideologiczne głupoty. Może nie starczyć czasu na hamowanie przed przepaścią. 

Najpierw są obietnice wyborcze, a następnie naginanie rzeczywistości do ich wypełnienia za wszelką cenę.

Przypominam sobie określenie "łże-elity"; czy miał rację JK - miał. Niewiele nas uczą i nie świecą przykładem. Ale czy coś z tego gadania wynikło? Czy elity się opamiętały - oczywiście, że nie. Takie wirtualne rozgrywanie rzeczywistości - jak się to zapowiada - wywoła - właściwie podtrzyma - nienawiść i pogardę. I końca nie będzie widać. 

11 grudnia

Beata Kempa wyznaczyła nowe granice prawa. Pouczyła publicznie Trybunał Konstytucyjny. Doktryna szatniarza obowiązuje.

Najlepiej, żeby TK podał się do dymisji. A byłoby to nie na rękę PIS-owi. Miałby wreszcie swój Trybunał. Ale i odpowiedzialność. Najgorsze są marzenia, które się spełniają. Nie zawsze marzyciel jest przygotowany do konsumowania marzenia. I te pokłady nienawiści szczególnie te rozpalone wśród ludzi. Gdzie jest Kościół, gdzie jest proboszcz? Zdymisjonowany TK to fakt polityczny. Otwiera się droga 

Elity poszły od początku III RP na polityczny pasek. To jedno. Politycy tak ustawili przychody z działalności, że niezależność sądów, opinii jest wykluczona. To drugie. Wobec tego, że władza jest dobrana negatywnie, nikt nie będzie w stanie zrozumieć polemiki, krytyki i publicznej dyskusji. I konkurencji jako takiej, która wymusza wysiłek. Elity, klasa średnia mają dokładnie to na co pracowały przez Owszem są NGO, ale nie ma solidarności codziennej, sąsiedzkiej, niezorganizowanej. Wszelkie zbiórki na rzecz osób świadczą, że mamy poczucie przyzwoitości. Solidarność codzienna, która nam się tak udała w latach 1980 - 81, nie istnieje. Tamta świadomość i obudzona o latach przyzwoitość. Kim są ekstremiści polityczni  - pochodzą z ORMO, PZPR, TPPR? Teraz chcą odpokutować. Ich pokuta jest odprawiana kosztem innych i kojarzy się z pogardą względem bliźniego. 

Skoczkowie - prawie kompromitacja.

Polska nie szanuje ludzi. Spada z dachu strażak, wyleczony, poskładany wymaga rehabilitacji. I na to muszą składać się koledzy, społeczeństwo. To jest kolejny skandal III RP. Czy w tej sprawie był komunikat rządowy, deklaracja pomocy? To samo dotyczy poszkodowanych w misjach wojskowych.

Pierwsza akcja parasolkowa pokazana na żywo w TVN miała miejsce podczas ingresu abpa Wielgusa. Teraz miała miejsce kolejna. Telewizja aż się prosiła, żeby dostać w łeb. Przecież wyrźanie chodziło żeby pokazać motłoch. I niby nie wiadomo co zrobić z takim fantem.