"Te krzesła miały być pełne."
Rano 11 kwietnia w Kielcach msza. Cztery godziny później, w samo południe, msza w kościele św. Idziego pod Wawelem, tu stoi krzyż katyński. I wreszcie Skałka wieczorem; trzy kościoły, cztery kazania.
Wcześniej długo w nocy z 10 na 11 kwietnia - powtórki telewizyjne i zdjęcia, kiedy Donald Tusk nieporadnie, niepewnie po złożeniu kwiatów, obejmował się z Władimirem Putinem na miejscu tragedii. Gest niezwykły, ale spodziewany. Donald Tusk klęczy niezdarnie, nie szuka miejsca na łatwiejsze klęczenie. łatwiej być razem.
Milczące ulice Warszawy podczas przejazdu kolumny z ciałem Prezydenta.
Kiedy nie wiesz jak się zachować, zachowaj się przyzwoicie. Naród skorzystał z tej mądrej rady, nie znając jej zapewne.
Na krakowskim Kazimierzu grupy młodych ludzi w szafirowych kurtkach, uczestników Marszu żywych w Auschwitz.
Słowo, które skierowali do ludzi trzej księża, było słowem właściwym. Potrzebnym, wobec medialnego show. Przepaść miedzy rzeczywistością, a przekazem medialnym - ogromna; na krakowskim Rynku życie jak co dzień wieczorem.
Skojarzenia spotykane: zabójstwo prezydenta Narutowicza, śmierć w Gibraltarze, kolejny Katyń. "Jak można ten Katyń porównywać z tamtym Katyniem". Leszek Miller. Duża odwaga.
Porównania być nie może, ale widać jednocześnie co to znaczy strata elit państwa w takim wymiarze.
Przepaść wreszcie między zwykłymi zwyczajnymi codziennymi powszechnymi opiniami głoszonymi do 10 kwietnia, a opiniami po 10 kwietnia. Jakby niektórzy ludzie chcieli nadrobić zaległości. Ustawić w pierwszym szeregu.
Pytania polityczne - Czy Jarosław Kaczyński będzie kandydował na funkcję Prezydenta Polski? I dalej, czy ludzie wybiorą Brata, czy Marszałka?
Nie wierzę w to, że ta tragedia nic w nas nie zmieni. Trudno powiedzieć.
Oto Grzegorz Miecugow z Wojciechem Zimińskim, na poważnie rozmawiają o tragedii.
Ludzie są jednak mądrzejsi. Ta spontaniczna akcja rodaków, nie wiadomo, kto zapalił pierwszy znicz, ta reakcja udział w obywatelskim spotkaniu to manifestacja na rzecz swojego państwa. To solidarność państwowa. Tak warto odczytać spotkanie przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Zginął jeden z nas, zginęli rodacy. Ktoś mówi:"Wspólność i spójność tego co czujemy."
Pytanie polityczne nr 2 - czy miejsce przewidziane dla Prezydenta Kaczyńskiego na Placu Czerwonym pozostanie podczas obchodów rocznicy zakończenia II wojny światowej - puste?
"Nie da się oddzielić tych tragedii katyńskich." - Dimitr Grigoriew, dyrektor cmentarza katyńskiego. "Te krzesła miały być pełne." Pozostały na cmentarzu katyńskim krzesełka, niepotrzebne parasole i wizytówki.
Nic gorszego Rosjanom nie mogło się przydarzyć.
Mieszkaniec Smoleńska - "Wybaczcie, że ta tragedia dokonała się na tej ziemi." Uświadamiam sobie, że Oni mają widocznie poczucie odpowiedzialności za swoją ziemię. Może dlatego Rosjanie tak się bronili przed prawdą o Katyniu, i tak rządzący bronili swoich przed tą tragiczną prawdą.
Jak my zachowamy się wobec Rosjan? Słychać różne pomrukiwania co do stanu lotniska; ale samolot premiera Putina wylądował, nasze samoloty wcześniej również.
Opamiętajcie się ludzie i nie mówcie o kołchozowym lotnisku. Po co i nie teraz. Dlaczego wobec tych "Ruskich" zaraz ta "kołchozowa" pogarda. Tylko o to przecież chodzi, o pogardę.
To coś ponadnaturalnego w historii Polski.
Kolejna polska powódź. Ludzi płaczą, i to też jest polska powódź. Czyści i niszczy. Zabiera i przenosi, żywe i martwe.
Kolejne wyzwanie, to wyzwanie stojące przed Platformą Obywatelską. Pole polityczne jest czyste. Jak nie ulec pysze, pewności siebie, arogancji, pokusie wzięcia wszystkiego. I ewentualnie - jak godnie przegrać?
Czy emisja "Pana Tadeusza" była przewidziana zrządzeniem losu dużo wcześniej w programie telewizyjnym, czy też wynikła ze zmian programowych w telewizji?
To czwarty kościół tego dnia, i czwarta homilia.
Rosjanie w głównym programie telewizyjnym pokazują "Katyń".
Wojciech Hawryszuk
Kielce-Kraków-Szczecin 10 - 12 kwietnia 2010 r.